Zarząd Dróg Miejskich przypominamy, że opłata w SPPN nie jest powiązana z konkretnym parkometrem, a kierowca wykupuje nie miejsce, a czas postoju. Może więc skorzystać z dowolnego urządzenia i zaparkować na tej podstawie na dowolnym parkingu wyznaczonym w strefie, a nawet przeparkować w inne miejsce na tym samym bilecie.

SPPN to jeden wielki parking

Jak informuje ZDM w strefie płatnego parkowania w Warszawie zawsze opłacany jest tylko i wyłącznie czas postoju samochodu, a nie określone jego miejsce. Oznacza to, że przez wykupiony czas bilet z dowolnego parkometru ważny jest na każdym miejscu wchodzącym w skład strefy.

Jak sugeruje ZDM opłacając postój w parkomacie np. na Żoliborzu, można zaparkować na Mokotowie, albo na Saskiej Kępie, jeśli kierowca tak chce. Może to i jest wygodne, ale raczej nie realne, bo żaden kierowca w Warszawie nigdy tak nie zrobi. Jazda z Żoliborza na Mokotów, szczególnie w godzinach szczytu, może zająć nawet godzinę. Natomiast opłata parkingowa nie jest opłatą za jazdę po mieście.

Nowe parkomaty w nowych strefach

ZDM przypomina, że dwa ostatnie rozszerzenia strefy, czyli Praga-Południe (Kamionek i Saska Kępa) oraz Górny i Dolny Mokotów, stoją pod znakiem parkometrów bezgotówkowych. Obecnie zaś trwa wymiana wszystkich urządzeń w “starej” strefie. Docelowo w tym roku na terenie całej SPPN ma być dostępny ten sam model nowoczesnych urządzeń. I o to jest cały szum, ponieważ mieszkańcy, szczególnie ci starsi, którzy nie korzystają ze smarfonów i bankowości elektronicznej, nie będą mogli dokonać prostej i szybkiej opłaty za parkowania.

Odejście od gotówki

Przez technologię i nowe formy płatności od kilku lat rysuje się wyraźny trend odchodzenia przez kierowców od płatności gotówkowych na rzecz kart płatniczych oraz, przede wszystkim, aplikacji mobilnych. Z danych ZDM wynika, że już teraz 88 proc. wszystkich płatności w SPPN to różne rodzaje transakcji bezgotówkowych, a bilon stanowi jedynie 12 proc.. Ponad połowa wszystkich płatności przeprowadzana jest w ogóle bez użycia parkomatów. Jednak nie oznacza to, że osoby które z różnych przyczyn nie używają tego typu płatności, mają być wykluczone z możliwości zaparkowania w mieście.

40 proc. parkomatrów na bilon

Jak informuje ZDM obecnie bilon przyjmie 936 z 2225 maszyn. Jak pokazuje mapa ZDM bilonem można płacić, nawet w nowych strefach. ZDM zapewnia, że takie parkomaty będą wyraźnie oznaczone oraz montowane naprzemiennie z urządzeniami “bezgotówkowymi”. Ponadto w przypadku sugestii mieszkańców zarząd dróg skłonny jest zmieniać lokalizacje urządzeń na gotówkę tak, aby ich usytuowanie było jak najlepsze względem potrzeb.

Przykład z Mokotowa

Patrząc na mapę przygotowaną przez ZDM (przykładowy obszar pomiędzy ul. Wołowską, a ul. Puławską) widać, że parkomatów przyjmujących bilon jest nieco mniej niż tych nowoczesnych (bezgotówkowe - kolor niebieski, gotówkowe - różowy). Jednak opłacić bilonem za postój w SPPN można, ale w niektórych miejscach będzie to wiązało się z krótkim marszem, albo przeparkowaniem samochodu. Oczywiście trzeba wiedzieć w którym kierunku pójść, bo spacer w poszukiwaniu parkometru na bilon może okazać się dłuższy niż byśmy tego chcieli.

Jeżeli np. chcemy zaparkować nasze auto w okolicy skrzyżowania ul. Kolberga z ul. Bukietową, to tu parkometru na bilon nie znajdziemy. Najbliższe taki urządzenia znajduje się około 100 m od tego miejsca, jednak żeby dojść do niego trzeba iść przez osiedle do ul. Zygmunta Modzelewskiego. Jeżeli pójdziemy wzdłuż ul. Kolberga na zachód, to do przejścia będziemy mieli około 200 m. Jeszcze dalej będziemy mieli do parkometru na bilon, jeżeli pójdziemy ul. Bukietową na północ.

Co więc trzeba zrobić, żeby uchronić się przez takim spacerem? Lepszym wyjściem jest krótki postój przy parkometrze w drodze do miejsca docelowego. Jednak w tym przypadku trzeba zapłacić nie tylko za czas postoju, ale i za dojazd do miejsca parkowania.

ikona lupy />
Parkometry na obszarze pomiędzy ul. Wołowską, a u. Puławską / ZDM Warszawa