Jeszcze tylko do dziś województwa, powiaty czy gminy mogą składać wnioski do programu Kolej Plus, który zakłada gruntowny remont lub budowę nowych odcinków torów w regionach. Można też zgłaszać propozycje budowy nowych stacji. Dzięki tym inwestycjom sprawne połączenie z miastami wojewódzkimi mają zyskać miejscowości liczące powyżej 10 tys. mieszkańców. Jeszcze w ostatni piątek było wiadomo, że do spółki PKP Polskie Linie Kolejowe wpłynęło tylko sześć wniosków od trzech samorządów. W ostatnich dniach naboru lista zgłoszeń zaczęła się gwałtownie wydłużać. Od niektórych samorządów dowiedzieliśmy się, że są właśnie w trakcie wysyłania pomysłów. Propozycje dotyczą w dużej części rewitalizacji starych, nieczynnych szlaków. Przykładowo Mazowsze chciałoby odtworzyć połączenia do Sokołowa Podlaskiego (zarówno od trasy Warszawa – Siedlce, jak i od linii Warszawa – Białystok), do Ostrowi Mazowieckiej (łącznik z Małkini) oraz adaptacji dla pociągów pasażerskich towarowej linii z Konstancina-Jeziorny przez Piaseczno do Warszawy.
Rewitalizacji kilku zaniedbanych linii chce województwo warmińsko-mazurskie. Wszystkie przedsięwzięcia miałyby usprawnić dojazd do Olsztyna. Chodzi o trasy z Czerwonki przez Mrągowo, Mikołajki do Orzysza, z Gołdapi przez Olecko do Ełku czy z Ostrołęki przez Chorzele, Wielbark do Szczytna. Z kolei Podlasie chce, by po wielu latach pociągi wróciły na trasę Łomża – Białystok. W tym celu trzeba by było m.in. przebudować odcinek torów z Łomży przez Śniadowo do Łap.
Rewitalizację czterech linii – m.in. ze Śremu do Czempinia czy z Szamotuł do Międzychodu – planuje Wielkopolska.
Reklama
Wśród zgłoszonych propozycji są także całkiem nowe odcinki linii. Gmina Grójec planuje budowę torów z tego miasta przez Nadarzyn do istniejącej linii biegnącej przy warszawskim Lotnisku Chopina. Z kolei gmina Kozienice zaproponowała budowę 30-kilometrowej odnogi do Warki, gdzie łączyłaby się ona z istniejącą trasą Radom – Warszawa. Województwo lubelskie zaproponowało zaś budowę linii z Lublina przez Janów Lubelski do Biłgoraju oraz do Łęcznej.
Propozycję budowy trzech nowych tras przedstawiło województwo małopolskie – z Krakowa do Myślenic, do Olkusza i do Niepołomic. Województwo wielkopolskie chce zaś budowy trasy z Turka do Konina.
Jednak szanse na realizację całkiem nowych linii w ramach programu Kolej Plus są znacznie mniejsze niż w przypadku rewitalizacji tych istniejących. Wszystko przez ogromne koszty, które zwykle są przynajmniej kilkukrotnie większe niż w razie rewitalizacji istniejącej trasy. Na przykład według wstępnej koncepcji budowa 20-kilometrowej trasy z Myślenic do Krakowa pochłonęłaby 2 mld zł. Na cały program Kolej Plus przewidziano natomiast 6,5 mld zł, z czego 1 mld zł, jako 15-procentowy wkład własny do tych projektów, mają wyłożyć samorządy. W efekcie można się spodziewać, że tylko część pomysłów może doczekać się realizacji.
Zgłoszone projekty będą teraz oceniane pod względem formalnym i kwalifikowane do drugiego etapu. Po ich akceptacji samorządy będą miały 12 miesięcy na opracowanie wstępnego studium planistyczno-prognostycznego. Realizacją zwycięskich wniosków zajmie się spółka PKP PLK, która najpierw zleci projekt, a potem roboty budowlane. Według założeń pierwsze środki z programu Kolej Plus zaczną być wydawane za ok. dwa lata, a budowy czy remonty ostatnich tras skończą się w 2028 r.
Karol Trammer z dwumiesięcznika „Z biegiem szyn” ocenia, że mimo wielu znaków zapytania dobrze się stało, że zainteresowanie samorządów programem jest duże. – To jednak wstępny etap. Zobaczymy m.in., czy samorządy znajdą pieniądze na te przedsięwzięcia i czy długa procedura formalna nie zniechęci ich do realizacji pomysłów. Miejmy nadzieję, że nie wystraszą się współpracy ze spółką PKP PLK, która często stawia na drogie projekty – zaznacza.
Przyznaje, że w przypadku niektórych propozycji można się zastanawiać, jak przyśpieszyć prace. Podaje przykład zaproponowanej przez Mazowsze rewitalizacji linii do Ostrowi Mazowieckiej. Jej rychły remont dla potrzeb ruchu towarowego zapowiedziała już spółka PKP PLK. – Może w tym przypadku samorząd mógłby zawrzeć porozumienie z kolejarzami i dołożyć się do prac dostosowujących trasę do ruchu pasażerskiego – mówi Trammer. Realizacja projektu w ramach programu Kolej Plus prowadziłaby do tego, że pasażerowie czekaliby na efekty dłużej.