Zdaniem analityków GS osłabienie tych walut było zbyt dynamiczne, a także znacznie większe niż zakładano. Dynamiczne osłabienie nazwali oni spekulacyjnym „przestrzeleniem” względem fundamentów makroekonomicznych.

W tegorocznych rekomendacjach Goldman Sachs zalecał grę na osłabienie złotego i czeskiej korony wobec euro z powodu spekulacji, że wschodnioeuropejskie waluty będą przynosiły niższe zyski niż południowoamerykańskie. Od początku roku złoty stracił 12,2 procent, a korona 6,4 procent wobec euro.

„Po gwałtownej deprecjacji w ostatnich tygodniach i miesiącach obecnie widzimy kilka czynników, które sprawią że krótkie pozycje we wschodnioeuropejskich walutach nie będą miały już tak jednostronnego charakteru.” – napisali w nocie do klientów analitycy Goldmana Sachsa Thomas Stolper i Themos Fiotakis.