MON, powołując się na obowiązujące prawo, tłumaczy że przyczyna braku ubezpieczenia jest prosta – brak pieniędzy.

– Nie mamy takich pieniędzy, aby ubezpieczać te loty. Już dawno wraz z prawnikami zastanawialiśmy się nad finansowymi konsekwencjami katastrofy. Uznaliśmy, że lot powinien ubezpieczać dysponent, w tym przypadku Kancelaria Prezydenta – powiedział Dziennikowi Gazecie Prawnej wysoki rangą oficer Sił Powietrznych.

Teraz rodziny osób, które zginęły na pokładzie rządowego TU 154 będą mogły składać w sądach indywidualne pozwy przeciwko Skarbowi Państwa. Jeżeli komisja badająca przyczyny katastrofy, orzeknie winę pilotów - odszkodowania mogą być bardzo wysokie.

Czytaj więcej: Pasażerowie tragicznego lotu nie byli ubezpieczeni

Reklama