Tauron nie powtórzy sukcesu PZU – pisze Dziennik Gazeta Prawna, powołując się na opinie analityków. Według ekspertów energetyczna spółka, która ma w tym roku trafić na giełdę, nie ma tak rozpoznawalnej marki jak PZU i należy do branży, która nie błyszczy na giełdzie.

Zgodnie z opiniami analityków Tauron może powtórzyć scenariusz, jaki stał się udziałem zeszłorocznego debiutanta – PGE. Cena akcji PGE podczas pierwszego notowania wzrosła co prawda o 13 proc., ale szybko spadła poniżej ceny emisyjnej.

Na kurs akcji Taurona szczególnie źle wpłyną olbrzymie inwestycje, jakie czekają tę spółkę w najbliższych latach. W latach 2010-2012 Tauron planuje zainwestować 9 mld zł (do 2020 roku inwestycje wyniosą prawie 50 mld zł), a to nie pozostanie bez wpływu na jego wyniki finansowe.

Według analityków, przerzucenie kosztów związanych z inwestycjami na klientów będzie bardzo trudne, bo Urząd Regulacji Energetyki nie dopuści do znaczących podwyżek cen energii elektrycznej.

Specjaliści uważają też, że debiut Tauronu nie przyciągnie na giełdę nowych inwestorów – tak jak to się stało przy ofercie PZU. Przy prywatyzacji Taurona Skarb Państwa będzie mógł liczyć tylko na osoby, które już inwestują na giełdzie.

Reklama
ikona lupy />
Tauton Polska Energia - zyski netto w latach 2007-2009 / Forsal.pl