Na czym polega różnica? W niektórych regionach są lokale, które spełniają dość surowe warunki cenowe programu, w innych znalezienie takiego mieszkania to nie lada wyzwanie. Eksperci porównywarki finansowej Comperia.pl postanowili sprawdzić, gdzie będzie najłatwiej a gdzie najtrudniej znaleźć odpowiednie lokum.

– Już od ponad miesiąca w niemal wszystkich województwach znane są dokładne limity cen jednego metra kwadratowego lokalu, który będzie mógł zostać objęty programem Mieszkanie dla Młodych – komentuje Mikołaj Fidziński, analityk porównywarki finansowej Comperia.pl. – Pojawia się jednak problem z dostępnością mieszkań w narzuconych przez ustawodawcę ramach cenowych. Limity zaproponowane w programie są w wielu regionach nieprzystające do cen nieruchomości.

>>> Czytaj też: Marże deweloperów na najlepszych mieszkaniach przekraczają 30 proc.

Porównywarka finansowa Comperia.pl zestawiła limity cen 1m2 w programie Mieszkanie dla Młodych, które będą obowiązywać w I kwartale 2014 r., ze średnimi cenami transakcyjnymi na rynku pierwotnym w stolicach województw w II kw. 2013 r. Jak wynika z analizy, w zdecydowanej większości miast, próg w programie MdM jest niższy od przeciętnych warunków cenowych o kilka, do nawet kilkunastu procent.

Reklama

– Nie będzie chyba zaskoczeniem, że najwyższa rozbieżność występuje w Warszawie i Krakowie, ale znacząca również we Wrocławiu czy Lublinie – mówi Mikołaj Fidziński. – Z kolei najłatwiej o pożądane mieszkanie powinno być m.in. w Zielonej Górze czy Łodzi.

W wielu miastach w poszukiwaniu mieszkań mieszczących się w srogim limicie cenowym Mieszkania dla Młodych zawędrować trzeba daleko od centrum. Nie można natomiast wykluczyć, że start programu dofinansowania nieco zamiesza w cennikach deweloperów. Z jednej strony mogą oni nieco podnosić ceny mieszkań tam, gdzie jest jeszcze jakieś „pole manewru” w górę do limitu MdM, z drugiej, mogą potanieć te nieruchomości, których dzisiejsza cena przewyższa ograniczenie programu.

>>> Czytaj też: Polski rynek najmu kwitnie, ale wciąż daleko nam do Europy

Oczywiście znalezienie nieruchomości spełniającej wymogi cenowe nie jest jedynym wyzwaniem stojącym przed potencjalnym beneficjentem programu Mieszkanie dla Młodych. Swoje poszukiwania powinien on bowiem zawęzić do mieszkań z rynku pierwotnego, o określonej powierzchni użytkowej (75m2 dla lokali mieszkalnych, 100m2 dla domów jednorodzinnych lub o 10m2 więcej dla osób wychowujących przynajmniej troje dzieci). Ponadto, by liczyć na dofinansowanie, nabywca nie może mieć więcej niż 35 lat (w przypadku małżeństw dotyczy to młodszej osoby). Z programu wykluczeni są również ci, którzy są lub byli już właścicielami czy współwłaścicielami innych mieszkań. Nie może im także przysługiwać spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu. Dodatkowo, kredyt, do którego przyznana ma być dopłata, powinien być zobowiązaniem w złotówkach, zaciągniętym na okres min. 15 lat i opiewać na przynajmniej połowę ceny zakupu mieszkania.

>>> Czytaj też: Deweloperzy już łapią klientów na MdM. Promocjami i upustami