W Niemczech mijający rok zdominowała sprawa uchodźców. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy do naszych zachodnich sąsiadów przybyło ponad milion imigrantów.

W ostatnich tygodniach sytuacja nieco się uspokoiła. Liczba nowych uchodźców spadła do około 2 tysięcy dziennie. Jeszcze niedawno było to 10 tysięcy. Ale i tak niemieckie samorządy z trudem znajdują schronienie dla uchodźców. Kanclerz Angela Merkel przekonuje jednak, że Niemcy sobie poradzą, a problemu nie da się rozwiązać zamykając niemiecką granicę. Pod koniec września głos w tej sprawie zabrał prezydent Joachim Gauck, nazywając kryzys migracyjny epokowym wydarzeniem. Jak mówił, "przeczuwamy, że napływ uchodźców zmieni nasz kraj; w jaki sposób, to zależy od nas".

Fala uchodźców wywołała w Niemczech wielką ludzką solidarność. Ale też strach. Niemal codziennie dochodzi do ataków na ośrodki dla uchodźców. W Dreźnie co tydzień tysiące ludzi ostrzegają przed grożącą - ich zdaniem - islamizacją Niemiec.

>>> Czytaj też: Zmieni się rola Polski w Europie? Oto prognoza ośrodka Stratfor na 2016 rok [WIDEO]

Reklama