"Tak, antysemityzm jest obecny w naszym kraju. Przejawia się dziś zarówno w prymitywnych hasłach podżegających (do nienawiści), jak i w zakamuflowanych intelektualnych uwagach będących rzekomo jedynie (językową) niezręcznością" - powiedział Steinmeier.

"Nie wolno nam przyzwyczaić się ani do jednego, ani do drugiego. Nie możemy pogodzić się z tym, że synagogi w naszym kraju muszą nadal być strzeżone przez policję. Nie możemy znosić tego, że nacjonalistyczne myśli pojawiają się znów w politycznych przemówieniach" - zaznaczył prezydent Niemiec.

Steinmeier dodał, że Niemcy nie mogą pozwolić także na to, by muzułmańscy imigranci przenosili do Niemiec swoje antysemickie stereotypy. "Bądźmy czujni, czujniejsi niż dotychczas" - apelował Steinmeier.

Synagoga w Augsburgu na terenie Bawarii należy do niewielu żydowskich bożnic, które przetrwały nazistowską dyktaturę w latach 1933-1945. Tak jak większość synagog podpalono ją w listopadzie 1938 roku. Ogień został jednak szybko ugaszony, gdyż w pobliżu znajdowała się stacja benzynowa. (PAP)

Reklama