Knych uczestniczył w posiedzeniu Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych, w trakcie którego dyskutowano nad projektem dezyderatu skierowanego do prezesa Rady Ministrów "w sprawie negatywnych postaw wobec muzułmanów w Polsce".

W tekście dokumentu czytamy, że Komisja "z wielkim niepokojem obserwuje radykalną zmianę postaw wobec muzułmanów i islamu w Polsce". Jak podkreślają autorzy, wpływ na zmianę ma przede wszystkim "szerząca się mowa nienawiści, nie tylko w Internecie" i bez podjęcia natychmiastowych działań może dojść do kolejnych przestępstw, aktów dyskryminacji i nierównego traktowania muzułmanów w Polsce, w tym obywateli polskich.

Komisja chce zwrócić się do premier z prośbą o podjęcie systemowych działań, które pozwolą zlikwidować z przestrzeni publicznej mowę nienawiści skierowaną wobec muzułmanów oraz walkę z aktami dyskryminacji.

Knych przedstawił statystyki MSWiA dotyczące postepowań wszczętych w wyniku przestępstw dokonywanych wobec społeczności muzułmańskiej. Z danych wynika, że w 2015 r. takich spraw było 177, w 2016 r. - 158, w okresie od 1 stycznia do 30 października 2017 r. było ich 91. "Z punktu widzenia naszego resortu problem mowy nienawiści jest problemem marginalnym i na pewno nie ma charakteru masowego" - powiedział Knych.

Reklama

Dodał, że większość tych spraw dotyczyła negatywnych komentarzy w internecie; pozostałe dotyczyły symboli noszonych np. na koszulkach, transparentów, rasistowskich okrzyków oraz znieważaniu przy bezpośrednim kontakcie. "Mamy tu czyny, które są niepożądane, nie powinny się zdarzać. Natomiast jeśli chodzi o wagę tych spraw (...) to trudno mówić, że mamy tutaj sytuację taką, jak w latach 30. w Niemczech" - podkreślił Knych.

Zaznaczył, że MSWiA monitoruje zjawisko mowy nienawiści skierowanej wobec wyznawców każdej religii; jej skala jest znikoma. Jednocześnie zaproponował odrzucenie dezyderatu.

O problemie negatywnych postaw wobec muzułmanów w Polsce mówili m.in. przewodniczący Rady Naczelnej Ligi Muzułmańskiej Imam Youssef Chadid i Mufti Ligi Muzułmańskiej Nedal Abu Tabaq.

Zdaniem Chadida, w Polsce w ostatnich latach nasiliły się ataki nie tylko na muzułmanów, ale też na osoby z innym kolorem skóry. Jak mówił, w Polsce jest 13 oddziałów Ligi Muzułmańskiej RP i "nie ma tygodnia, żeby nie było w nich incydentów". Jako przykład podał atak nieznanych sprawców na stołeczny Ośrodek Kultury Muzułmańskiej, do którego doszło pod koniec listopada.

Powiedział również, że sam był atakowany fizycznie i werbalnie, a wszystkie udokumentowane przypadki za każdym razem zgłaszał na policję. Zaznaczył, że jest wielu muzułmanów, którzy nie zgłaszają takich spraw, bo się boją.

Nedal Abu Tabaq mówił z kolei, że ludziom brakuje wiedzy na temat islamu. "Teraz, w obecnych czasach, ludzie potrzebują opinii, z którą będą się utożsamiać. Oni nie mają czasu albo chęci, żeby zgłębiać wiedzę. Ta odpowiedzialność spada na nas wszystkich: na autorytety, na polityków, na media. Prawda jest taka, że możemy zrobić w tej sprawie dużo więcej" - powiedział. Podkreślił również, że nie chcą na komisji walczyć "ani z rządem, ani z MSWiA", bo - jego zdaniem - robią, co w ich mocy, aby pomóc.

Rzecznik Ligi Muzułmańskiej Paweł Dudek mówił z kolei, że islam był atakowany w programach informacyjnych telewizji publicznej; mówiono, że "islam jest wrogą ideologią, Koran jest dziełem Szatana". Dodał, że do debaty medialnej są zapraszane osoby reprezentujące tylko jedną opinię, które - jego zdaniem - "mają wpływ na to, co dzieje się na polskich ulicach i na widza". "Misją TVP jest edukacja, powrót do tych wartości, na których była budowana Rzeczpospolita. Myślę, że razem wspólnie uda nam się do tego wrócić" - zaznaczył.

Pod koniec posiedzenia przewodnicząca komisji Danuta Pietraszewska (PO) zwróciła się z apelem do MSWiA o przygotowanie wykazu zaistniałych przypadków na tle mowy nienawiści z ostatnich 12 miesięcy, oraz do przedstawicieli muzułmanów w Polsce o dokumentację zgłoszonych przypadków. (PAP)

autor: Paweł Dembowski