Grupa cierpi przez giełdy

Spółka wskazuje, że gorsze wyniki to wina kryzysu na rynkach finansowych. Przychody z inwestycji spadły aż o 67 proc. do 846,9 mln zł.

Największy udział w wyniku finansowym grupy miało PZU Życie. Zysk netto tej spółki w 2008 roku wyniósł 1,42 mld zł, czyli spadł o 34,8 proc. rok do roku - podaje PAP. "Wynik finansowy netto PZU Życie SA wyniósł 1.419,1 mln zł. Jest on niższy o 34,8 proc., co wynika przede wszystkim z niższego wyniku na działalności lokacyjnej" - napisano w komunikacie.

"Bez uwzględnienia dywidendy otrzymanej z PZU Życie SA wynik netto PZU SA za 2008 r. wyniósł 960 mln zł i jest niższy od wyniku z 2007 r. o 39,9 proc. Wynika to z niższych dochodów z działalności lokacyjnej oraz niższego wyniku technicznego" - głosi komunikat cytowany przez ISB. W 2008 roku PZU Życie SA zrealizowało dochody z lokat na poziomie 203,1 mln zł (tj. o 1.363,5 mln zł mniej niż rok wcześniej).

Reklama

Składki rosną i co z tego

Składka przypisana brutto grupy PZU wyniosła na koniec ubiegłego roku 21,51 mld zł, co oznacza wzrost o 39,2 proc.

Składka przypisana brutto PZU SA wzrosła o 3 proc. do 8,22 mld zł, natomiast składka PZU Życie SA wzrosła o 80,1 proc. do rekordowego 13.082,1 mln zł. Spółka poinformowała, że jest to rezultat dynamicznego rozwoju sprzedaży ubezpieczeń bankowych (wzrost o 567 proc.) oraz utrzymania się wysokiej dynamiki w ubezpieczeniach grupowych ochronnych (wzrost o 5,2 proc.).

Co z dywidendą?

Zarząd PZU jeszcze nie przygotował rekomendacji odnośnie podziału zysku spółki za 2008 r. - poinformował we wtorek prezes PZU Andrzej Klesyk.

"19 marca jest posiedzenie zarządu poświęcone tematowi dywidendy" - powiedział na konferencji prasowej Klesyk.

"W chwili obecnej lepiej mieć więcej niż mniej, ale to akcjonariusze zdecydują, czy i ile kapitału zostawią" - dodał.

W połowie stycznia minister skarbu Aleksander Grad informował, że MSP nie zamierza pobierać dywidendy z zysku PZU za 2008 rok, by pozostawić spółce środki na realizację strategii. Z zysku za 2007 i 2006 rok PZU nie wypłacało dywidendy.

Nowe plany na ten rok

Kilka dni temu PZU informowało, że zamierza zacząć zarabiać m.in na upowszechnianiu ubezpieczeń assistance. Platforma pomocy drogowej, ma być dostępna zarówno dla klientów PZU, posiadających ubezpieczenia komunikacyjne tej firmy, wykupujących dodatkowy pakiet do posiadanych ubezpieczeń komunikacyjnych jak i dla klientów zewnętrznych. To zarówno usługi takie jak holowanie, jak i pomoc informacyjna, medyczna i organizacyjna. Klienci innych firm ubezpieczeniowych mogą skorzystać z usług assistance, płacąc za nie stawki rynkowe.

W przyszłym roku firma chce zacząć upowszechniać swoje usługi sprzedając specjalne karty pre-paid, połączone z programem lojalnościowym.

Apetyt na banki nadal jest

Klesyk poinformował też, że PZU może rozważyć wzięcie udziału w podwyższeniu kapitału PKO BP, nie prowadzi z bankiem rozmów na temat współpracy strategicznej. "Bardzo możliwe, że PKO BP będzie chciało podnieść kapitał i PZU będzie naturalnym kandydatem, żeby taką transakcję zawrzeć" - powiedział.

"Jeśli PKO BP będzie podnosić kapitał, to się temu przyjrzymy pod względem komercyjnym" - powiedział Klesyk.

Prezes poinformował, że PZU nie prowadzi rozmów z PKO BP o współpracy strategicznej. "Jest ogromny sens, by takie dwie instytucje współpracowały; nie ma jednak dyskusji o współpracy strategicznej" - dodał.

"Nie uważam, że połączenie PZU i PKO miałoby jakikolwiek sens w tym momencie, bo jest tak dużo do zrobienia w każdej z tych spółek" - dodał.

Prezes poinformował, że PZU nie prowadzi żadnych rozmów w sprawie akwizycji innych banków."Nie prowadzimy rozmów, jednak wyceny banków popłynęły mocno w dół, może to być okazja do bardzo tanich zakupów" - powiedział Klesyk. Dodał, że PZU byłoby raczej zainteresowane bankiem detalicznym o rozbudowanej sieci dystrybucji.

Prezes podtrzymał zainteresowanie aktywami AIG. "Jesteśmy bardzo zdeterminowani, ale potrzeba dwóch do tanga" - powiedział Klesyk.

"Nas interesuje wschodnia i centralna część Europy. Nie ma jeszcze decyzji, żeby sprzedać ten kawałek. My bardzo mocno walczymy o niego" - dodał.