Hiszpańskie opozycyjne ugrupowanie Ciudadanos wezwało w środę premiera Pedro Sancheza do opublikowania swojej pracy doktorskiej. Apel ma związek z wtorkową dymisją minister zdrowia Carmen Monton, którą oskarżono o plagiat pracy magisterskiej.

Przewodniczący Ciudadanos Albert Rivera podczas debaty parlamentarnej zasugerował, że uzyskany w 2012 r. tytuł doktora ekonomii, którym posługuje się Sanchez, może bazować na plagiacie pracy doktorskiej.

"Pan ukrył swoją pracę. Proszę, aby została ona ujawniona i abyśmy zakończyli z tymi podejrzeniami (...). Obawiam się, że wyniknie nowy skandal, taki jak w przypadku (byłej szefowej władz wspólnoty autonomicznej Madrytu Cristiny) Cifuentes, Monton czy (szefa Partii Ludowj Pabla) Casado" - powiedział do premiera Rivera.

Szef Ciudadanos zarzucił też rządowi Sancheza negatywne nastawienie do projektu ustawy zwalczającej plagiaty na hiszpańskich uczelniach. Dokument ten wprowadziłby obowiązek publikacji wszystkich prac magisterskich i doktorskich.

Odejście Monton jest już drugą dymisją w zaprzysiężonym 7 czerwca rządzie Sancheza. 13 czerwca do dymisji podał się minister kultury i sportu Maxim Huerta w związku z ujawnieniem przez media dokonanych przez niego oszustw podatkowych.

Reklama

Dziennik "El Confidencial" ujawnił, że Huerta w latach 2006-2008 oszukał hiszpańskiego fiskusa poprzez wliczanie w sposób nieuprawniony wydatków związanych ze swoim domem letniskowym w koszty własnej spółki. Dzięki temu znacznie obniżył on wysokość należnych skarbówce podatków. Gazeta poinformowała, że w 2017 r. Sąd Najwyższy w Madrycie orzekł, że polityk oszukał fiskusa na 218,3 tys. euro.

Podczas wtorkowej debaty w Kongresie niektórzy deputowani wezwali też Casado do ustąpienia z przewodzenia Partii Ludowej (PP) w związku z toczącym się przeciwko niemu dochodzeniem. Dotyczy ono ukończenia przez 37-letniego polityka prawa administracyjnego i uzyskania tytułu akademickiego, chociaż nie uczęszczał on na zajęcia i nie złożył pracy magisterskiej.

Kierujący PP od lipca Casado posługuje się też stopniem uzyskanym na Uniwersytecie Harvarda, uchodzącym za doktorat. Tymczasem według niektórych mediów jest to jedynie świadectwo zaledwie kilkudniowego kursu ukończonego w Madrycie.

Innym politykiem Partii Ludowej, który w ostatnich miesiącach oskarżany był o nieprawidłowości związane z wykształceniem, była Cifuentes.

Związanej z PP polityk zarzucano, że jej tytuł magistra prawa publicznego został przyznany bezprawnie, a część ocen końcowych została sfałszowana. Cifuentes odpierała te oskarżenia do czasu ich potwierdzenia przez Uniwersytet Króla Juana Carlosa. Ostatecznie usunęła ona ze swego CV tytuł madryckiej uczelni. Cifuentes ostatecznie podała się do dymisji 25 kwietnia br. po opublikowaniu przez media nagrań z jednego z madryckich sklepów, w którym w 2011 r. polityk próbowała ukraść kosmetyki o wartości 40 euro.

Marcin Zatyka

>>> Polecamy: Grecja popuści w końcu pasa. W zgodzie z wierzycielami