"W tej sprawie toczyło się długie, skrupulatne i szczegółowe śledztwo prowadzone przez nasze służby (wywiadowcze), które pozwoliło nam bez żadnych wątpliwości stwierdzić, że odpowiedzialność spada na (irańskie) ministerstwo ds. wywiadu" - podało to źródło.

I dodało, że przeprowadzenie zamachu bombowego nakazał wiceminister i dyrektor generalny wywiadu Saeid Haszemi Moghadam.

W zgromadzeniu przeciwników reżimu w Teheranie, irańskiego ugrupowania opozycyjnego o nazwie Ludowi Mudżahedini, zorganizowanym 30 czerwca w Villepinte pod Paryżem, wzięło udział ok. 25 tys. osób. Ludowi Mudżahedini wchodzą w skład Narodowej Rady Oporu Iranu z siedzibą we Francji.

Władze Iranu twierdzą, że nie mają nic wspólnego z niedoszłym zamachem. Po udaremnieniu ataku niemieckie władze zatrzymały na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania irańskiego dyplomatę z placówki w Wiedniu, o którego ekstradycję wniosła Belgia, gdzie spisek został wykryty. W poniedziałek niemiecki sąd zezwolił na ekstradycję 46-letniego Asadollaha Asadiego, radcy ambasady Iranu w Wiedniu.

Reklama

>>> Czytaj też: Wicepremier Włoch: Jesteśmy gotowi żądać odszkodowania od UE za atak na naszą gospodarkę