W Warszawie przed Pałacem Kultury i Nauki zorganizowano protest pod hasłem "Stop Nienawiści". W proteście biorą udział tysiące osób, obecny jest m.in. prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. Panuje atmosfera smutku i zadumy, śmierć prezydenta Adamowicza uczczono minutą ciszy. Wiele osób przyniosło ze sobą znicze, które zapalają na pl. Defilad w pobliżu wejścia do Teatru Dramatycznego; w rozmowie z dziennikarzami protestujący przeciwko przemocy wyrażają żal z powodu śmierci prezydenta Gdańska i apelują o przeciwdziałanie mowie nienawiści. Uczestnicy manifestacji zapowiedzieli przemarsz przed Zachętę.

Na manifestacji obecni są politycy różnych ugrupowań politycznych, m.in. PO i Nowoczesnej; swój udział wcześniej zapowiedzieli też przedstawiciele warszawskich struktur Prawa i Sprawiedliwości.

Tysiące mieszkańców Gdańska zebrało się przy pomniku Neptuna na Długim Targu, obecni są także m.in. szef Rady Europejskiej Donald Tusk, wiceprezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdyni Wojciech Szczurek, wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz, obecny jest również były prezydent Lech Wałęsa.

Mieszkańcy Szczecina zebrali się na Placu Solidarności, a Poznania - na Placu Wolności.

Reklama

Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zmarł w szpitalu w poniedziałek po południu. W niedzielę wieczorem został zaatakowany nożem w Gdańsku przez 27-letniego Stefana W., który podczas finału WOŚP wtargnął na scenę.

Prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że dzień pogrzebu Pawła Adamowicza zostanie ogłoszony dniem żałoby narodowej. (PAP)

autor: Karol Kostrzewa