Według statystyk ministerstwa spraw wewnętrznych oraz resortu pracy, migracji i bezpieczeństwa społecznego Hiszpanii, w pierwszej połowie 2019 r. na terytorium tego kraju przebywało ponad 12,3 tys. nieletnich migrantów bez opieki. Tylko 2573 z nich posiadało ważne dokumenty tożsamości i prawo do pobytu w Hiszpanii.

Z danych, które zebrał i opublikował we wtorek dziennik “El Pais”, wynika, że o ile w 2017 r. liczba nieletnich migrantów bez opieki przekraczała w Hiszpanii 6400 osób, to już rok później była bliska 13,8 tys.

Według rządu Hiszpanii w latach 2017 i 2018 dzieciom-migrantom władze tego kraju wydały odpowiednio 1257 i 1931 pozwoleń na pobyt.

Jeszcze mniej młodocianych migrantów powyżej 16. roku życia otrzymuje pozwolenie na pracę. W 2018 r. zgodę taką dostało zaledwie 218 niepełnoletnich przybyszy, pozostających w Hiszpanii bez opieki.

Reklama

O zjawisku kilkunastu tysięcy nieletnich migrantów z Afryki, głównie z Maroka, pozostających bez dokumentów tożsamości i prawa do pobytu w Hiszpanii jako pierwszy napisał w listopadzie 2018 r. madrycki dziennik “ABC”. Publikacja zbiegła się z wizytą szefa MSW Hiszpanii Fernando Grande-Marlaski w Rabacie. W jej trakcie minister zaproponował władzom marokańskim możliwość pomocy przez Madryt w powrocie nieletnich do ojczyzny.

Pomimo kilku rozmów hiszpańsko-marokańskich na szczeblu ministerialnym władze w Rabacie wciąż odmawiają przyjęcia pochodzących z tego kraju dzieci. Marokańska administracja twierdzi, że nie posiada nazwisk oraz adresów ich rodziców.

We wrześniu rzecznik praw obywatelskich Hiszpanii opublikował raport, z którego wynika, że w 2018 r. władze tego kraju wydaliły ponad 11,3 tys. cudzoziemców; zarówno dorosłych oraz dzieci. Zdecydowaną ich większość stanowili nielegalni przybysze z Afryki.

Wśród osób deportowanych w 2018 r. przez władze Hiszpanii dominowali obywatele państw afrykańskich, głównie Maroka, Algierii oraz Senegalu. Głównym powodem ich wydalenia była nieuregulowana sytuacja prawna w tym iberyjskim kraju.

Marcin Zatyka (PAP)