Na mocy nowelizacji ustawy o zdrowiu, przyjętej w pierwszym czytaniu w piątek, to właśnie minister zdrowia będzie podejmował decyzje w sprawie ograniczeń. Oczekuje się, że nowelizacja zostanie ostatecznie zatwierdzona przez parlament we wtorek.

W wywiadzie dla radia publicznego Ananiew powiedział, że w mocy pozostanie na razie zakaz wjazdu na terytorium Bułgarii obowiązujący obywateli krajów spoza Unii Europejskiej oraz tych państw unijnych, w których odnotowuje się znaczną liczbę zakażeń koronawirusem. Zachowany będzie obowiązek przestrzegania 14-dniowej kwarantanny dla bułgarskich obywateli powracających z zagranicy. Nadal obowiązywać będą też ograniczenia w ruchu krajowym, dotyczyć będą ognisk zarazy.

Za jedno z takich ognisk uważane jest miasto Jamboł na południowym wschodzie Bułgarii. W niedzielę w tamtejszej dzielnicy romskej, w której stwierdzono ponad 60 zakażeń koronawirusem, przeprowadzono dezynfekcję; ulice i domy opryskiwano płynem dezynfekującym ze śmigłowców.

Minister Ananiew powiedział, że między rządem, resortem zdrowia i Krajowym Sztabem Operacyjnym nadal nie ma zgody w sprawie otwarcia żłobków i przedszkoli. Decyzja zostanie podjęta po analizie sytuacji po dwóch tygodniach od złagodzenia restrykcji, podjętych w minionym tygodniu - przekazał.

Reklama

Według danych Krajowego Sztabu Operacyjnego do niedzieli po południu w Bułgarii odnotowano 1965 przypadków zakażenia SARS-CoV-2 oraz 91 zgonów.

Ewgenia Manołowa (PAP)