Resort finansów podał w poniedziałek, że szacuje inflację w maju 2009 roku na poziomie 3,8 proc. rok do roku, a w ujęciu miesiąc do miesiąca spodziewa się wzrostu cen o 0,6 proc.

"Jesteśmy w dalszym ciągu w nastawieniu łagodzenia polityki pieniężnej" - powiedział w środę dziennikarzom Skrzypek. Dodał, że nieco wyższa inflacja niż przewidywano, wynika z tych czynników, które są poza wpływem polityki pieniężnej.

"Przede wszystkim dotyczy to cen kontrolowanych administracyjnie i cen regulowanych na poziomie samorządów. (...) Wyższy niż się spodziewaliśmy był również wkład cen żywności, które sezonowo wzrastają w okolicach Wielkanocy" - podkreślił prezes NBP. Ceny kontrolowane administracyjnie to m.in. akcyza, stawki podatku od towarów i usług, a ceny regulowane to m.in. opłaty za prąd i gaz dla gospodarstw domowych i przedsiębiorstw.

"W tej chwili powinniśmy się kierować w stronę celu inflacyjnego. Te dane (dotyczące inflacji za maj - PAP) nie mają wpływu na nasze nastawienie" - zaznaczył. Cel inflacyjny NBP to 2,5 proc. +/- 1 pkt. proc.

Reklama

"Dla nas istotne są przede wszystkim dane ze sfery realnej (dotyczącej przedsiębiorstw i rynku pracy - PAP). Pod tym względem będziemy oceniać naszą sytuację i będziemy brać to pod uwagę przy podejmowaniu decyzji. Dla mnie dodatkowo bardzo istotne są wiarygodne, rzetelne dane co do perspektyw polityki fiskalnej" - dodał Skrzypek.