– Wszystkie firmy zaczęły płacić w możliwie najpóźniejszym terminie. – Co więcej, rozprzestrzenił się inny sposób na niepłacenie.
Firmy kwestionują zapisy faktur, proszą o ich poprawienie, wykonują różne zabiegi, byśmy musieli wystawiać coraz to nowe rachunki z bardziej odległą datą płatności.
W takiej sytuacji coraz trudniej dotrzymywać własnych terminów płatności, tym bardziej że kontrahenci z zagranicy zaostrzają warunki i terminy zapłaty.
Więcej w ”Rzeczpospolitej”.
Reklama