"Wczorajsza sesja zadziała jak kubeł zimnej wody. Po spadkach w środę, widać dziś, że rynek nie ma wcale ochoty na silniejsze odbicie" - powiedział makler Domu Maklerskiego BZ WBK Tomasz Leśniewski. Jego zdaniem, jeśli dzisiejsza sesja skończy się minusie, to może to sygnalizować możliwość mocniejszej korekty w najbliższych dniach.

"Sygnały ostrzegawcze widać było już wcześniej, a wczorajszy dzień mógł zmienić optykę wielu inwestorów" - podkreślił Leśniewski. On sam uważa, że obecne fundamenty nie usprawiedliwiają obecnych - stosunkowo wysokich - poziomów indeksów.

"Dyskontujemy świetlaną przyszłość, która jednak może wcale szybko nie nastąpić. Dotyczy to również poszczególnych sektorów" - ocenił Leśniewski.

Przed sesją wyniki finansowe przedstawił m.in. BRE Bank, którego akcje rosły dziś przed godziną 14:00 o ponad 2 proc. Spółka miała 15,66 mln zł skonsolidowanego zysku netto z działalności kontynuowanej przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w I poł. 2009 roku wobec 547,24 mln zł zysku rok wcześniej.

Reklama

Z kolei spółka telekomunikacyjna Netia miała 8,25 mln zł skonsolidowanej straty netto przypisanej akcjonariuszom jednostki dominującej w II kw. Przed 14:00 akcje spółki spadały o ok. 0,2 proc. Firma podała również, że w całym roku osiągnie lepszy wynik EBITDA od spodziewanego wcześniej.

Około godz. 14:00 indeks WIG20 rósł o 0,73 proc. do 2 076,94 pkt a WIG o 0,66 proc. do 34 905,84 pkt. Obroty na rynku akcji przekroczyły poziom 850 mln zł.