Liczba nowych emerytów skoczyła w marcu, gdy podniesiona została kwota, od której liczone są świadczenia. – Wiele osób czekało więc ze złożeniem dokumentów o przyznanie świadczenia. Niektórzy z nich wnioskują dopiero teraz – mówi Rzeczpospolitej Maria Szczur, wiceprezes ZUS odpowiedzialna za finanse. Dodatkowo starszych stażem pracowników do kończenia kariery zawodowej skłaniają pracodawcy.

Rosnąca liczba osób otrzymujących świadczenia oznacza coraz większe obciążenie finansów systemu emerytalnego. Poza tym wzrasta wysokość przeciętnej emerytury – w ciągu ostatnich trzech miesięcy o 1,5 zł. Jednostkowo jest to kwota nieznaczna, ale gdy weźmie się pod uwagę, że o tyle przeciętnie wzrosły świadczenia prawie 5 mln osób, to wyraźnie widać, jak szybko rosną koszty emerytur.

Więcej w Rzeczpospolitej.