Notowania euro w relacji do dolara powinny pozostawać pod wpływem oczekiwań co do losów rozpoczętej wczoraj korekty na Wall Street. Zakwalifikowanie jej jako jednorazowego wydarzenia może przynieść szybki powrót kursu EUR/USD do 1,48 dolara. Jeżeli jednak rynki będą się obawiać, że jest to wstęp do nieco dłuższej korekty, to euro będzie sprzedawane.

Potencjalny wpływ na oczekiwania odnośnie kierunku w jakim podążą czołowe światowe giełdy będą mieć publikowane w czwartek dane makroekonomiczne. O godzinie 10-tej inwestorzy dowiedzą się jaką wartość we wrześniu miał indeks instytutu Ifo (prognoza: 91,9 pkt.), natomiast po południu poznają dane z USA o nowych bezrobotnych (prognoza: 550 tys.) i sprzedaży domów na rynku wtórnym (prognoza: 5,35 mln).

To jakie dziś zapadną rozstrzygnięcia na EUR/USD ma istotne znaczenie z punktu widzenia sytuacji technicznej na wykresie tej pary. Konsekwencją wczorajszego spadku była bowiem nie tylko czarna świeca na wykresie dziennym, ale również utworzenie zapowiadającej zmianę trendu świecowej formacji harami oraz odbicie kursu od górnego ograniczenia 4-miesięcznego kanału wzrostowego. Potwierdzenie tych sygnałów w dniu dzisiejszym (będzie nim zamknięcia dnia przez euro w pobliżu lub poniżej poziomu 1,47 dolara), zwiększy prawdopodobieństwo spadków w kolejnych dniach.

Reklama