Protest został zorganizowany przez główną partię opozycyjną, centroprawicowy Fidesz, która uważa, że jest to "najbardziej niebezpieczny budżet w ciągu ostatnich 20 lat" i zagraża on sektorowi usług społecznych.

Demonstrujący domagali się wycofania projektu przyszłorocznego budżetu, który - zdaniem opozycji - "rozłoży samorząd na łopatki", i przyjęcia w jego miejsce dokumentu "zgodnego z interesami obywateli" - informują węgierskie portale.

Fidesz, który jest zdecydowanym faworytem wyborów parlamentarnych, mających się odbyć w marcu lub kwietniu, już zapowiedział, że po dojściu do władzy wprowadzi zmiany do budżetu.

Socjalistyczny rząd Węgier zamierza w przyszłym roku obniżyć deficyt budżetowy do 3,8 proc. z tegorocznych 3,9 proc., co było warunkiem udzielenia krajowi przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy kredytu wysokości 25,1 mld dol.

Reklama

Węgierski produkt krajowy brutto prawdopodobnie spadnie w tym roku o 6,7 proc., a według prognoz w przyszłym roku o 0,9 proc.