Indeks największych spółek na warszawskiej giełdzie WIG 20 wzrósł na otwarciu o 1,02 proc. i wyniósł 2595,68 pkt. Indeks WIG rozpoczął notowania na poziomie 43839,45 pkt zyskując 0,86 proc. wobec wczorajszego zamknięcia.
Brytyjski indeks FTSE 100 po otwarciu notowań wzrósł o 0,20 proc. i wyniósł 5 794,09 pkt. Francuski indeks CAC 40 podniósł się o 0,22 proc. do poziomu 4 035,58 pkt. Niemiecki indeks DAX wzrósł o 0,24 proc. i wyniósł 6 279,39 pkt. Indeks węgierskiej giełdy BUX zyskał 1,43 proc. i rozpoczął sesją na wartości 24 136,75 pkt.
Zdaniem analityków, dzisiejsza sesja na warszawskim parkiecie ma szansę kontynuować wzrosty z poprzednich notowań. Marcin Kiepas, analityk X-Trade Brokers twierdzi, że impulsów popytowych wpływających na zachowania inwestorów na GPW jest dziś bardzo wiele. "Na pierwszy plan wysuwa się przede wszystkim wczorajsza zwyżka na Wall Street. Jest ona o tyle istotna, że w ten sposób amerykańscy inwestorzy dobitnie pokazali, że póki co nie zamierzają zbyt mocno przejmować się sprawą Goldman Sachs. To oznacza, że do czasu pojawienia się nowych silnych impulsów podażowych, nie ma ryzyka wystąpienia większej korekty" - pisze analityk.
Kiepas ocenia, że wsparciem dla strony popytowej będą też dzisiejsze silne wzrosty na tokijskiej giełdzie, co automatycznie podniosło notowania kontraktów terminowych na główne amerykańskie indeksy. Podobny wpływ będą miały dobrze przyjęte przez rynek rewelacyjne wyniki kwartalne Apple, czy też rosnące ceny ropy i miedzi. "Inwestorzy z nadziejami będą też czekać na wyniki kolejnych spółek (m.in. AT&T, EMC, Wells Fargo) oraz nasłuchiwać doniesień z Grecji, gdzie dziś mają się rozpocząć rozmowy nt. pomocy dla tego kraju pomiędzy przedstawicielami Unii Europejskiej, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Europejskiego Banku Centralnego a greckim rządem. Wobec praktycznie pustego kalendarium w dniu dzisiejszym, będą to główne wydarzenia dnia" - twierdzi Kiepas.
"Wczorajszy wzrost indeksu WIG20 o 1,4 proc. do 2569,41 pkt., w dużej mierze zakrył utworzoną dzień wcześniej lukę bessy. Na gruncie analizy technicznej, taki ruch w znacznym stopniu zmniejsza ryzyko większej korekty w najbliższym czasie. Całkowite zamknięcie wspomnianej luki, a więc powrót indeksu dużych spółek ponad 2583,21 pkt., otworzy drogę do nowych rekordów tej hossy" - pisze w komenatarzu giełdowym analityk.
