Indeks największych spółek notowanych na giełdzie w Warszawie WIG20 na otwarciu sesji wyniósł 2 339,16 pkt. Oznacza to spadek o 0,13 proc. w stosunku do wczorajszego poziomu zamknięcia.

Po otwarciu notowań niemiecki indeks DAX spadł o 0,41 proc. i wyniósł 5 960,03 pkt., francuski indeks CAC40 stracił 0,67 proc. i wyniósł 3 423,62 pkt., a brytyjski FTSE100 spadł o 0,32 proc., do 5 069,62 pkt.

:Indeksy spadają na otwarciu, bo opublikowane w nocy dobre dane o wynikach chińskiego handlu zagranicznego w maju, jak również korekta w górę dane nt. japońskiego wzrostu gospodarczego w I kwartale br., nie stanowią skutecznej przeciwwagi dla wczorajszych zaskakujących spadków na Wall Street (S&P500 -0,6 proc.; Nasdaq Composite -0,5 proc.) - skomentował początek dzisiejszej sesji Marcin Kiepas z X-Trade Brokers.

Jak dodał, ten niekorzystny wpływ wczorajszej sesji na Wall Street będzie ograniczany przez dzisiejsze wzrosty na tokijskiej giełdzie oraz rosnące rano kontrakty terminowe na czołowe amerykańskie indeksy.

Reklama

"O ile wczorajsze rozstrzygnięcia zdecydują o otwarciu, to o zamknięciu sesji będą już decydować liczne dziś impulsy fundamentalne" - powiedział Kiepas.

Inwestorzy poznają dziś decyzje ws. stóp procentowych Banku Anglii i Europejskiego Banku Centralnego oraz dane z USA o handlu zagranicznym i nowych bezrobotnych.

Uzupełnieniem tych publikacji będą wystąpienia Sekretarza Skarbu USA i szefa Europejskiego Banku Centralnego oraz aukcja hiszpańskich obligacji o wartości 3-4 mld EUR.