Bo czy odczyt na poziomie 454 tys. wniosków od bezrobotnych może napawać optymizmem? Chyba tylko tych, którzy nie potrafią spojrzeć całościowo na problem rynku pracy w USA – dopiero spadek poniżej 400-420 tys. mógłby okazać się jakimś znaczącym sygnałem poprawy. Siłą rozpędu z giełd, euro/dolar zdołał poprawić wcześniejszy szczyt rosnąc do 1,2722, co musiało przełożyć się na spadek euro/złotego poniżej 4,07 i dolar/złotego do 3,20. To są jednak kosmetyczne „poprawki”, a kolejne minuty piątkowego handlu pokazują, że notowania EUR/USD dość łatwo wróciły poniżej 1,27. Nadal słabo zachowuje się GBP/USD, co może być pewnym ostrzegawczym sygnałem przed nadmiernym optymizmem.

Dzisiaj kalendarz danych jest dość ubogi. Pozostaje, zatem śledzenie giełdowych indeksów. W kraju widać rosnącą presję na przyspieszenie reform – po raz kolejny wezwał do tego rządzących prezes Narodowego Banku Polskiego. Prof. Belka nie chciał jednak odpowiedzieć na pytanie związane z bieżącymi notowaniami złotego.

EUR/PLN: Złamanie wsparcia na 4,0750-4,0800 może sugerować zejście do 4,05, co jednak na razie może być dość trudne. Ujęcie 4-godzinowe nie wyklucza pewnej próby odbicia powyżej 4,08. Jednak dopiero naruszenie okolic 4,09 byłoby bardziej wiarygodnym sygnałem, iż obserwowany od kilku dni trend spadkowy zaczyna rzeczywiście słabnąć.

USD/PLN: Dolar dotarł do 3,20 łamiąc wsparcie na 3,22. W rejonie 3,1880 przebiega średnia z 68 sesji mogąca stanowić silne wsparcie. W najbliższym czasie nie można wykluczyć próby powrotu powyżej 3,22 za sprawą scenariusza dla EUR/USD. Dzienne wskaźniki sugerują jednak, iż trend spadkowy pozostaje dość silny.

Reklama

EUR/USD: Z równości dwóch fal wzrostowych od 7 czerwca b.r. wynika, że oporem mogą być okolice 1,2740. Dzienne wskaźniki pozostają w trendach wzrostowych. Nieco gorzej wygląda ujęcie 4-godzinowe. Sygnałem do ewentualnego przyspieszenia spadku byłoby naruszenie 1,2662. W takiej sytuacji możnaby liczyć na rozwinięcie się korekty do poniedziałku z wskazywanym wczoraj celem 1,2550-60.

GBP/USD: Wczoraj zwracałem uwagę, iż od kilku dni notowania budują formację szczytową z oporem na 1,5200-1,5230. Dzienne wskaźniki wyhamowują zwyżki i wkrótce zaczną generować sygnały sprzedaży. Sygnałem do przyspieszenia takiego ruchu byłby jednak dopiero spadek poniżej wsparcia na 1,5070-1,5100.

Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A.