Tradycyjnych plajt raczej nie będzie - sądzi gazeta. Ale manipulowanie przy inflacji albo sprzedawanie obligacji po zaniżonych cenach - czemu nie? Na naszych oczach kończy się epoka, kiedy inwestowanie w papiery skarbowe było bezpieczną operacją. Kraje rozwinięte są tak zadłużone, że wkrótce nie będą w stanie regulować swoich zobowiązań - tak przynajmniej uważają ekonomiści banku Morgan Stanley. Opublikowali wczoraj raport pod wiele mówiącym tytułem: "Nie pytaj, kiedy rządy splajtują, ale jak".

>>> Czytaj też: Matthes: Bankructwa państw powinny zostać szybko uregulowane

"Nie uważam, że ten scenariusz jest przesądzony, ale też nie można go wykluczyć.(...) To jak tupanie po polu minowym w poszukiwaniu min. Rynek długu jest tu jednym z podejrzanych" - mówi gazecie Marcin Mróz, główny ekonomista Fortis Banku. Więcej szczegółów - dziś na łamach "Pulsu Biznesu".