W marcu ub.r. Mikosz został p.o. prezesa spółki, a następnie od maja został jej prezesem.

W ubiegłym tygodniu Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy PLL LOT zdecydowało o rozszerzeniu składu rady nadzorczej z ośmiu do 10 osób. Jednocześnie rada nadzorcza spółki odwołała jej wiceprezesa ds. finansowo-ekonomicznych Andrzeja Oślizło. Oddelegowała do zarządu spółki Zbigniewa Mazura, który wcześniej został powołany w skład rady nadzorczej spółki przez NWZA PLL LOT.

NWZA PLL LOT zdecydowało również, by do rady nadzorczej spółki wszedł Mariusz Dąbrowski - dyrektor Departamentu Nadzoru Właścicielskiego i Prywatyzacji w resorcie skarbu.

Mikosz w rozmowie z PAP powiedział w środę, że "wszystkie osiągnięcia spółki nie byłyby możliwe bez współpracy i wsparcia resortu skarbu".

Reklama

Minister skarbu Aleksander Grad odnosząc się do dymisji Mikosza powiedział w środę dziennikarzom, że pozytywnie ocenia byłego prezesa spółki.

Pytany o powody złożenia dymisji przez Mikosza Grad odparł, że należy o nie pytać samego Mikosza. "To jest decyzja pana prezesa. Moja ocena jest pozytywna, ale on ma prawo do tego typu decyzji" - podkreślił.

"Rada nadzorcza w LOT jest bardzo wymagająca i postawiła bardzo twarde warunki całemu zarządowi. Pamiętajmy, że jesteśmy w trakcie procesu restrukturyzacji firmy. Kilkanaście miesięcy temu była ona w dużo trudniejszej sytuacji" - powiedział.

Zaznaczył, że oczekuje od RN jak najszybszego rozpisania konkursu na nowego prezesa. "W tej chwili zarząd i rada nadzorcza są na takim etapie, że ani program restrukturyzacji, ani tym bardziej program prywatyzacji nie będą opóźnione z powodu zmiany prezesa" - podkreślił Grad.

Przewodniczący NSZZ "Solidarność" w PLL LOT Stefan Malczewski powiedział PAP, że zmiana prezesa nie wpłynie na restrukturyzację firmy. "Od następcy Mikosza oczekujemy dialogu z załogą o przyszłości spółki" - zaznaczył.

W ubiegłym tygodniu media informowały, że jakoby prezes PLL LOT miał złożyć w najbliższych dniach dymisję. Jednym z jej powodów miałoby być odwołanie przez radę nadzorczą wiceprezesa ds. finansowych Andrzeja Oślizły.

Z punktu widzenia Skarbu Państwa nie było powodów, które uzasadniałyby decyzję prezesa PLL LOT Sebastiana Mikosza w sprawie złożenia rezygnacji z pełnionej funkcji - powiedział w wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik.

"Nie było powodów, które uzasadniałyby taką decyzję prezesa Mikosza. Nie znam przesłanek, które uzasadniałyby to. Nie wiem, czym powodował się prezes Mikosz" - powiedział PAP wiceminister skarbu.

Gawlik powiedział, że nie wie, kto zastąpi Mikosza na stanowisku prezesa firmy. "Musi być ogłoszony konkurs zgodnie z regułami" - dodał. "Rada nadzorcza LOT-u odbywa się dzisiaj. Sądzę, że normalną koleją rzeczy jest, by ten konkurs był jeszcze w środę ogłoszony" - podkreślił.

Pytany, kiedy najwcześniej należy się spodziewać rozstrzygnięcia w tej sprawie, Gawlik odparł: "Od rady nadzorczej zależy, jakie reguły przyjmie. Na pewno nie potrwa to krócej niż dwa tygodnie".

Od kilku miesięcy w PLL LOT trwa proces restrukturyzacji. W ramach zwolnień grupowych, które rozpoczęły się w październiku 2009 r., do końca maja tego roku z firmy odeszło 400 osób. Poza tym spółka wypowiedziała umowy o pracę niektórym osobom zatrudnionym w zagranicznych oddziałach firmy. W lipcu br. została wydzielona z LOT-u Baza Techniczna i przekształcona w spółkę LOT Aircraft Maintenance Services, do której przeszło z LOT ok. 850 osób. W PLL LOT zatrudnionych jest ok. 2300 pracowników.

PLL LOT za pierwszych siedem miesięcy br. odnotowały stratę operacyjną w wysokości 35 mln zł. Strata operacyjna w okresie od stycznia do lipca w 2009 r. wyniosła 170 mln zł, a w tym samym czasie w 2008 r. - strata wyniosła 175 mln zł. Za cały rok 2009 r. przewoźnik odnotował stratę operacyjną w wysokości 335,3 mln zł, a za cały 2008 rok wyniosła ona 231,9 mln zł.

Wynik netto przewoźnika za okres od początku roku do lipca 2010 wyniósł minus 64 mln zł. W analogicznym okresie ub.r. wynik ten wyniósł minus 124 mln zł, a w okresie takim w 2008 - minus 118 mln zł. Za cały 2009 r. wynik netto spółki był ujemny i wyniósł 168,1 mln zł, a za cały 2008 rok - minus 732,7 mln zł.

Za pierwszych siedem miesięcy tego roku spółka uzyskała 1 mld 622 mln zł przychodów. W ubiegłym roku było to w tym samym okresie 1 mld 615 mln zł.

Pod koniec maja 2009 r. Skarb Państwa i Towarzystwo Finansowe Silesia przejęły pełną kontrolę nad PLL LOT; w rękach pracowników jest 6,93 proc. akcji spółki.