Odpowiadając na pytania posłów Stępień powiedział, że resort infrastruktury "ze szczególną uwagą" przygląda się postępowi prac na tym odcinku.

Chodzi o fragment drogi o długości 18,3 km. Początkowo tę część autostrady A1 miała wybudować do sierpnia 2010 r. firma Alpine Bau. W grudniu ub.r. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wypowiedziała kontrakt, podając jako powód niewielkie zaawansowanie robót prowadzonych przez wykonawcę. Jak argumentowała Dyrekcja, rozwiązanie umowy było jedynym możliwym wyjściem z sytuacji, w której firma Alpine Bau uchylała się od realizacji warunków umowy.

Decyzję Dyrekcji Alpine Bau uznała za bezzasadną i zapowiedziała podjęcie kroków prawnych. Firma złożyła w styczniu pozew do Sądu Okręgowego w Warszawie, wnosząc o ustalenie bezskuteczności odstąpienia od umowy przez GDDKiA. Sprawa jest w toku.

W przetargu na dokończenie inwestycji wybrano ponownie Alpine Bau. Umowę podpisano na początku października. Jak poinformował Stępień, wykonawca "niezwłocznie" przejmie plac budowy. Wiceminister dodał, że ze względu na dotychczasową współpracę między stroną publiczną a Alpine Bau, w kontrakcie zawarto szereg kar umownych, które w przypadku złamania warunków umowy będą "bardzo dotkliwe". Ponadto wykonawca ma obowiązek codziennie raportować do GDDKiA o postępie prac.

Reklama