Analitycy z agencji nieruchomości Emmerson przeprowadzili kalkulację zestawiając zdolność kredytową gospodarstw domowych o identycznym dochodzie netto, wynoszącym 4 858 zł (wyznaczonym na podstawie dwukrotności przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przemysłu w styczniu 2011r.). Okres umowy kredytowej ustalony został na 30 lat, a wkład własny na 20%. Większa liczba dzieci bezpośrednio przekłada się na spadek zdolności kredytowej. Najmniej odczuwalna zmiana związana z liczebnością rodziny miała miejsce w przypadku kredytów złotowych. W tym wypadku pięcioosobowa rodzina może zadłużyć się na kwotę o jedną siódmą niższą niż bezdzietne małżeństwo. Kredyty w euro oraz franku szwajcarskim zdolność ta obniżyła się o około 40%. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest fakt, że bank obliczając kwotę, na jaką może przyznać kredyt odejmuje od dochodu koszty stałe, które są związane z codziennym funkcjonowaniem gospodarstwa domowego. Sposób ich szacowania może różnić się w zależności od instytucji. Liczba osób w gospodarstwie domowym pozwala więc oszacować, jakie mogą być przeciętne nadwyżki finansowe, które mogłyby zostać wykorzystane na spłatę rat kredytu hipotecznego.

>>>> Zobacz też: Najlepsze kredyty hipoteczne na 100 proc. wartości nieruchomości

Ubiegając się o kredyt hipoteczny trzeba jednak pamiętać, że oprócz liczby osób w gospodarstwie domowym bank zwraca uwagę również na inne czynniki. Ważną informacją dla instytucji finansowych jest liczba osób pracujących w danym gospodarstwie domowym. W wypadku, gdy tylko jedno z małżonków ma pracę, nawet pomimo wystarczającego dochodu bank będzie ostrożniejszy niż w sytuacji, gdy dochody pochodzą z dwóch źródeł. Wynika to z prostej kalkulacji: w wypadku utraty jedynego źródła dochodu rodzina może mieć problemy z regularną spłatą zobowiązań. Istotny jest także rodzaj pracy wykonywanej przez kredytobiorców oraz samo miejsce zatrudnienia. Pracownicy sfery budżetowej nie mogą co prawda pochwalić się wysokimi dochodami, jednak w ich wypadku prawdopodobieństwo nagłej utraty pracy jest stosunkowo niewysokie. W opinii banku taka osoba może okazać się bardziej wiarygodna niż klient z wyższymi, ale za to nieregularnymi dochodami. Z punktu widzenia maksymalnej kwoty kredytu istotna jest również forma zatrudnienia. Instytucje finansowe najbardziej przychylnie odnoszą się do umowy o pracę na czas nieokreślony, dlatego osobom tak zatrudnionym będzie najłatwiej zaciągnąć zobowiązanie hipoteczne.

Przed udzieleniem kredytu banki starają się również przeanalizować wydatki klientów. W tym celu częstym wymogiem jest przedstawienie wyciągu z rachunku bankowego za określony okres. Na tej podstawie instytucja finansowa ocenia relację miesięcznych wydatków do wpływów oraz szacuje prawdopodobieństwo wystąpienia zatorów płatniczych przy spłacie rat kredytowych. Poziom zakładanych przyszłych kosztów utrzymania kupowanego mieszkania również odbija się na zdolności kredytowej. W ten sam sposób działa już samo posiadanie karty kredytowej, nie wspominając o zaleganiu z jej spłatą. Bank sprawdza ponadto również czy zaciągający kredyt występuje w roli poręczyciela wobec zobowiązań kredytowych innych osób. Z kolei pozytywnie na zdolności kredytowej potencjalnego kredytobiorcy może odbić się historia współpracy z bankiem. Posiadanie od wielu lat rachunku ROR, regularne spłaty wcześniej zaciąganych kredytów będą niewątpliwie ułatwiać decyzję kredytową instytucji finansowej.

Reklama
ikona lupy />
Maksymalna zdolność kredytowa w PLN, EUR i CHF (zł) / Forsal.pl