Balon strachu przestał być dalej pompowany, a inwestorzy przystąpili do zakupów silnie przecenionych wczoraj surowców, popyt wrócił też na rynki akcji i waluty dające „wyższy procent”. Niemniej widać, że inwestorzy pozostali ostrożni – niepewność rodzą chociażby rozbieżności w postaci dzisiejszych danych Departamentu Pracy. Teoretycznie większe znaczenie dla FED mają dane o stopie bezrobocia, która była przecież słabsza. Inwestorzy będą teraz czekać na kolejne publikacje danych z USA – w najbliższym tygodniu najważniejsza może okazać się czwartkowa sprzedaż detaliczna – które pokażą, czy słabsze odczyty danych makro w tym tygodniu (ISM dla usług i cotygodniowe bezrobocie) były tylko „przejściową korektą”, czy też nową niebezpieczną dla rynków finansowych tendencją.

W kraju na uwagę zasługują głównie spekulacje nt. aktywności banku BGK na rynku złotego, które pojawiły się koło południa. Jak zwykle nie wiadomo ile euro (ale i także dolarów) sprzedał dzisiaj BGK na zlecenie resortu finansów, ale „timing” samej operacji był dość dobry. Niejako „werbalnie” przypomniano, iż grający na większe osłabienie złotego będą musieli zmierzyć się z dość silnym graczem, jakim jest BGK. W efekcie złoty zyskał i zdołał utrzymać zdobyte przyczółki dzięki delikatnej poprawie globalnych nastrojów po danych z USA.

EUR/USD: W okolicach 1,4450 przebiega kluczowa linia trendu wzrostowego w ujęciu tygodniowym, stąd też poziom ten będzie broniony. Dzienne wskaźniki nadal się pogarszają, co może sugerować, iż w przyszłym tygodniu dojdzie do złamania 1,4450, a rynek spróbuje przetestować kluczowe dla długoterminowych inwestorów okolice 1,4250. Ewentualne próby odreagowania będą powstrzymywane przez opór na 1,4650.

Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.

Reklama