Przywódcy Francji i Niemiec opowiedzieli się m.in. za stworzeniem rządu gospodarczego dla eurolandu i zapisaniem w konstytucjach państw członkowskich limitu zadłużenia, natomiast odrzucili ideę euroobligacji.

Rząd Hiszpanii wyraził zrozumienie dla odrzucenia przez Paryż i Berlin wspólnych obligacji strefy euro na obecnym etapie. Blanco podkreślił, że Madryt opowiada się wprawdzie za euroobligacjami, ale najpierw należy określić kryteria dla europejskiego rządu gospodarczego. "Wspólne obligacje są końcem drogi, a nie początkiem" - powiedział.

Podobnie ujął to we wtorek Sarkozy, mówiąc, że "może kiedyś w przyszłości, na końcu procesu integracji europejskiej można będzie sobie wyobrazić takie obligacje, ale nie na początku".