Prezydent Chin Hu Jintao "nie jest zaniepokojony sytuacją w strefie euro" i w dalszym ciągu "ma zaufanie" do wspólnej waluty europejskiej mimo kłopotów z narodowymi budżetami - powiedział Sarkozy po spotkaniu z chińskim przywódcą. Podkreślił, że Francja i Chiny "mają jednakowy punkt widzenia, jeśli chodzi o ocenę międzynarodowej sytuacji i potrzebę skoordynowania polityk członków G20 na rzecz podjęcia inicjatyw w celu odbudowy zaufania w świecie".

Sarkozy wyraził także wolę prac na rzecz zapewnienia wymienialności chińskiej waluty, juana. Wspomniał o możliwości włączenia juana do Specjalnych Praw Ciągnienia (SDR) Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW). SDR jest rozrachunkową jednostką pieniężną MFW, obecnie liczoną z koszyka czterech walut - amerykańskiego dolara, euro, japońskiego jena i funta szterlinga.

>>> Czytaj też: Fenby: Demokracja w Chinach tylko spowolni wzrost gospodarczy

Francja, która przewodzi obecnie G20, czyli grupie 19 przodujących gospodarczo państw świata i Unii Europejskiej, chciałaby, aby SDR stał się ważnym elementem reformy międzynarodowego systemu walutowego.

Reklama

Mówiąc o najbliższym szczycie G20 w Cannes, Sarkozy oświadczył, że konieczne będzie podjęcie decyzji w celu ozdrowienia światowej gospodarki i że w tym procesie Chiny odgrywają ważną rolę.

"Chiny są nieodzownym partnerem, rozmówcą, do którego mamy zaufanie, i naturalne jest, że rezerwujemy dla tego kraju szczególne traktowanie w kilku nadchodzących tygodniach poprzedzających G20" - mówił francuski prezydent. Dodał, że dla powodzenia listopadowego szczytu ważne jest "pogłębienie dialogu między Francją a Chinami".

Sarkozy nawiązał także do sytuacji w Libii i zaapelował do Chin, by dołączyły do Zachodu w budowie wolnej Libii. Wyjaśnił, że jest bardzo ważne, by społeczność międzynarodowa miała wspólną wizję przyszłości tego kraju, ogarniętego rewoltą przeciwko Muammarowi Kadafiemu. Zaprosił także Chiny do udziału w międzynarodowej konferencji poświęconej przyszłości Libii w Paryżu w przyszłym tygodniu. Hu odparł, że "przeanalizuje z życzliwością" przedstawione przez Francję zaproszenie - przekazał prezydent Francji.

>>> Czytaj też: Czy to już kryzys, czy tylko spowolnienie?

Chiny sprzeciwiały się atakom międzynarodowej koalicji na cele reżimu w Libii.

Rozmowy między Sarkozym a Hu w Pałacu Ludowym na placu Tiananmen trwały ok. 2,5 godziny - podała AFP.