Mamy optymistyczny początek – a koniec dnia może przynieść sporo niespodzianek, mówią analitycy. Brytyjski indeks FTSE 100 po otwarciu notowań wzrósł o 0,38 proc. i wyniósł 5.288,87 pkt. Niemiecki indeks DAX podniósł się o 0,78 proc. i wyniósł 5.688,06 pkt. a francuski indeks CAC 40 poszybował aż do 3.187,21 pkt, rosnąć o 0,87 proc.

Dla GPW dzisiejsza sesja może mieć bardzo duże znaczenie, jak mówią analitycy. WIG 20 na otwarciu sesji wzrósł o 0,33 proc. i wyniósł 2399,03 pkt. WIG zanotował 0,32 proc. wzrost i wyniósł 41430,21 pkt.

Indeksy rosną mimo wyraźnych niekorzystnych sygnałów z rynku. Jak zauważają analitycy dane do wczorajszego odczytu indeksu nastrojów konsumentów mierzonego przez Conference Board były zbierane w trakcie sierpniowego tąpnięcia na rynkach akcji i świeżo po dyskusji o wypłacalności USA wywołanej działaniami Kongresu i decyzją agencji S&P. „Trudno więc o gorszy okres. Inwestorzy byli tego świadomi, dlatego dane zignorowano”, powiedział Emil Szweda .

„Po wczorajszym wzroście WIG20 znalazł się nieznacznie (4 pkt) powyżej poziomów zamknięcia sprzed dwóch tygodni, to jest od szczytów z odreagowania po pierwszej fali wyprzedaży z początku sierpnia. Jeszcze jeden mały krok i będzie można mówić o przełamaniu tych szczytów, co - podobnie jak w przypadku S&P - zwielokrotni szanse na wypełnienie formacji podwójnego dna z zasięgiem zwyżki do 2600 pkt (ponad 8 proc.)”, powiedział Emil Szweda, analityk Noble Securities.

Reklama

Emil Szweda twierdzi, że pewne szanse stwarza na to wczorajszy odczyt PKB, ponieważ inwestorzy zagraniczni bardzo często reagują z widocznym opóźnieniem na tego rodzaju publikacje. „Również poranny wzrost kontraktów na S&P (0,6 proc.) może nastrajać optymistycznie”.