W ciągu ostatnich 10 lat fundusze BRIC zainwestowały prawie 70 mld dol. w Brazylii, Rosji, Indiach i Chinach, zysk z ich akcji zwiększył się czterokrotnie w ramach indeksu Standard & Poor’s 500, zaś gospodarki tych krajów rosły w czterokrotnie większym tempie niż gospodarka amerykańska. Teraz jednak sytuacja uległa zmianie – twierdzi Goldman Sachs.

>>> Czytaj też: Zobacz, jak będzie wyglądał światowy układ gospodarczych potęg w 2020 roku

Fundusze krajów BRIC zanotowały w tym roku odpływ kapitału rzędu 15 mld dol., zaś indeks MSCI BRIC spadł 24 proc. – pokazują dane EPFR Global.
“Na rynkach wschodzących czekamy, aż się pogorszy, zanim przyjdzie poprawa sytuacji” – twierdzi Michael Shaoul, szef Marketfield Asset Management z Nowego Jorku, który w lutym przewidział, że indeks rynków wschodzących spadnie w tym roku.

>>> Polecamy: Kapitał potrzebuje takich bohaterów jak Polska

Reklama

Indeksy BRIC mogą spaść kolejne 20 proc. w 2012 roku, w wyniku problemów zadłużenia strefy euro – komentuje Arjuna Mahendran z singapurskiego oddziału HSBC. Kraje, takie jak Indonezja, Nigeria czy Turcja mogą przyćmić w ciągu pięciu lat kraje BRICS, ponieważ rozpoczynają z niższego poziomu – dodał Mahendran.

Analityk podkreśla, że spowolnienie, które obserwujemy odnośnie krajów BRIC, przybierze na sile w pierwszej połowie 2012 roku.

Znaczące spowolnienie BRIC

Wzrost PKB w ciągu ostatniego kwartału w tych czterech krajach był najwolniejszy od dwóch lat. Goldman Sachs przewiduje, że w tym miesiącu wskaźniki wzrostu PKB znów mogły dołować. Nawet jeśli politycy w Brazylii i Rosji zdecydują się na obniżkę kosztów pożyczania, to i tak indeks MSCI wytraci impet z 19 proc. w tym roku do 5 proc. w przyszłym.

>>> Czytaj również: Przed nami trudne zmiany na rynku: dopiero za 9 lat będzie praca dla każdego

Wzrost gospodarczy w krajach BRIC wyhamuje do 6,1 proc. w 2012 roku z rekordowego poziomu 9,7 proc. w 2007 roku – wynika z danych MFW. To zmniejszy różnicę w poziomach wzrostu PKB pomiędzy krajami BRIC a USA do 4,3 proc. – najmniej od 2004 roku.

Spowalniający eksport do Europy oraz rządowe ograniczenia inwestowania na rynku nieruchomości hamują wzrost największej gospodarki rynków wschodzących – Chin. Z kolei indyjski wzrost został przyhamowany przez największe od 1935 roku podwyżki stóp procentowych i rekordowy spadek wartości rupii. Wzrost brazylijskiej i rosyjskiej gospodarki, napędzany głównie przez duży popyt na surowce, spowolnił ze względu na spadające ceny metali oraz wyhamowanie chińskiej gospodarki.

„Wszystkie dane z krajów BRIC sugerują, że będziemy mieli tam do czynienia ze znaczącym spowolnieniem gospodarczym w 2012 roku” – komentuje Rajiv Jain z nowojorskiego Vontobel Asset Management.

Problem z siłą roboczą

Choć Goldman Sachs oczekuje, że Brazylia, Rosja, Chiny i Indie, obok Japonii i USA, w 2050 roku będą miały największe gospodarki globu, to jednak ich udział w światowym wzroście gospodarczym będzie malał. Wzrost gospodarczy w tych krajach może zwolnić do ok. 4 proc. w 2050 roku ze względu na skurczenie się populacji w wieku produkcyjnym.

>>> Polecamy: Rosji grozi prawdziwa zapaść: za 40 lat kraj skurczy się o 1/3

W Rosji liczba osób w wieku 15-65 lat już zaczęła spadać, zaś w Chinach może osiągnąć 1 mld i zacząć spadać około roku 2020 – wynika z szacunków ONZ. Brazylia swój szczyt ilości populacji w wieku produkcyjnym osiągnie do 2040 roku, zaś Indie do 2060 roku.

ikona lupy />
Logo Goldman Sachs / Bloomberg / Jin Lee