Poranek na europejskich parkietach przyniósł spadki. W Niemczech indeks DAX spadł o 0,12 proc. i wyniósł 6.325,33 pkt. po otwarciu notowań. Francuski CAC 40 stracił 0,02 proc. i wyniósł 3.269,49 pkt. a brytyjski FTSE 100 spadł o 0,36 proc. i wyniósł 5.673,61 pkt.

W przeciwieństwie do Zachodniej Europy, polska giełda zaczęła dzień bardziej optymistycznie. WIG 20 na otwarciu sesji podskoczył do góry o 0,89 proc. i wyniósł 2225,97 pkt. WIG zyskał 0,69 proc.

Dzisiaj tematem numer jeden na parkietach będzie Grecja. Ateny mają wznowić i zakończyć w środę rozmowy w sprawie restrukturyzacji zadłużenia ze swoimi wierzycielami. Wczoraj agencja Fitch ogłosiła, że niewypłacalność Grecji jest coraz bardziej prawdopodobna.

„Informacje napływające z okolic stołu negocjacyjnego mogą przyczynić się do większej zmienności na rynkach, ale bardzo prawdopodobne ogłoszenie sukcesu będzie kolejnym pretekstem do dalszych wzrostów na giełdach”, powiedział Maciej Muchowicz z Noble Securities. Jak podkreśla analityk wczorajszy komunikat Fitch nie przeszkodził w spadku rentowności długu krajów peryferyjnych strefy euro oraz wzrostom na giełdach. „Fakty te wskazują na rosnący apetyt na ryzyko, co powoli przekłada się na coraz lepszą sytuacje techniczną na giełdach”, podkreśla.

Reklama

„Samo odkrycie, że rynki już dawno uporały się ze zdyskontowaniem faktów, o których dopiero teraz mówią agencje ratingowe, to zbyt mało by utrzymać dobre nastroje”, twierdzi z kolei Emil Szweda z Open Finace. Sukces Grecji byłby sygnałem, że banki europejskie są przygotowane na odpisy w swoich bilansach. „Porażka o niczym nie przesądzi, ale na pewno nie byłaby dobrze przyjęta”, mówi analityk.

Bank Światowy obniżył prognozy wzrostu dla światowej gospodarki do 2,5 proc. z 3,6 proc. „Medialny wymiar tej informacji będzie spory, ale nie wydaje mi się, żeby na bardziej doświadczonych inwestorach mogło to zrobić wrażenie”, mówi Szweda.

Jutrzejszy dzień na rynkach może przynieść niepokoje również w Azji. Produkcja przemysłowa w Japonii w listopadzie 2011 r. spadła o 2,7 proc. mdm, po wzroście w październiku o 2,2 proc. - podało dzisiaj Ministerstwo Gospodarki, Handlu i Przemysłu w komunikacie, w końcowych wyliczeniach.

Dzisiaj inwestorzy poznają dane z USA o wielkości inflacji cen producentów i produkcji przemysłowej w grudniu 2011 roku, a także odczyt indeksu rynku nieruchomości NAHAB na styczeń. Wyniki finansowe opublikują też amerykańskie banki – Goldman Sachs i BNY Mellon.