Po dodatnim otwarciu polski WIG 20 spadł na zakończenie notowań o 0,5 proc. Tyle samo stracił brytyjski FTSE 100. We Francji CAC 40 zjechał w dół o 0,31 proc. a niemiecki DAX spałl zaledwie o 0,04 proc.

"Pozytywne nastroje na rynkach akcji w środę towarzyszyły tylko inwestorom z Azji. Z drugiej strony nie ma jeszcze podstaw do ogłaszania korekty na głównych parkietach, ponieważ indeksy z Frankfurtu, Paryża, Londynu czy Nowego Jorku tuż przed końcem sesji nie traciły więcej niż 1 proc., co po styczniowych wzrostach sięgających w niektórych przypadkach kilkunastu procent, nie wydaje się znaczącą przeceną" - poinformował analityk Noble Securities Łukasz Wróbel.

Według Romana Przasnyskiego z Open Finance inwestorom brakuje impulsu do pozbywania się akcji a trwające od kilku dni przymiarki do korekty na razie przynoszą „mizerne rezultaty”.