– Po roku pracy w tradycyjnym biurze brakowało nam kontaktu z opisywanymi przez nas ludźmi: twórcami start-upów, firmami z branży IT. Wtedy usłyszeliśmy o pomyśle stworzenia takiego otwartego, elastycznego miejsca pracy dla ludzi z tej branży. Dołączyliśmy się do zainteresowanych tym trzech małych firm – opowiada Krzysztof Gontarek, redaktor naczelny Dziennika Internautów.
Poszukiwania odpowiedniego budynku poszły naprawdę ekspresowo: wystarczył tydzień i w lipcu 2011 roku na warszawskim Żoliborzu ruszył Reaktor, czyli coworkingowe biuro otwarte dla przedsiębiorców z dziedziny nowych technologii. Coworkingowe, czyli wynajmowane wspólnie przez wszystkich, którzy chcieli z niego skorzystać. Dziś pracuje tam około dziesięciu firm, w tym Filmaster.com, Homplex.com i Humanway.com.
– Każda firma ma swoje pomieszczenie, ale jako że w całym budynku jest wi-fi, to pracownicy mogą się dowolnie przemieszczać i pracować tam, gdzie w danym miejscu jest im wygodnie – dodaje Krzysztof Gontarek.
Reklama
Sposób, w jaki prowadzą swoje firmy młodzi przedsiębiorcy z branży technologicznej, jest zapowiedzią nowego trendu na rynku pracy: mobilności pracowników i pracy zdalnej. Koniec z codziennym odbijaniem karty w biurze.
– Mobilność to jest w tej chwili nie sposób prowadzenia biznesu, tylko sposób życia. Szczególnie dla ludzi młodych, którzy będą wkraczać na rynek pracy i zakładać firmy. Jestem bardzo dużym optymistą, jeśli chodzi o rozwój mobilnej pracy – mówi DGP Tomasz Klekowski, dyrektor Intela w Europie Środkowej i Wschodniej.
Sam tak właśnie zarządza zdalnie kilkunastosobowym zespołem, rozsianym Polsce, a także innych krajach regionu.
– Przedsiębiorstwa wciąż boją się tej formy pracy. Menedżerowie uważają, że trudno jest zdalnie kontrolować pracownika. Tylko że w rzeczywistości chodzi o to, że menedżerowie chcieliby kontrolować aktywność, a nie rezultaty. To się musi zmienić – przyznaje Tomasz Klekowski.
PBS DGA przeprowadził w ubiegłym roku na zlecenie Intela badania na temat mobilnej pracy w Polsce. Okazało się, że telepraca wciąż jest w Polsce rzadkością. Pracę zdalną, rozumianą jako wykonywanie przez pracowników zadań poza siedzibą firmy i przesyłanie ich efektów za pomocą internetu lub innych technologii teleinformatycznych, wykorzystuje tylko 18 proc. z próby 800 przedsiębiorstw działających w branżach uznanych za najbardziej rokujące w tym zakresie. Najważniejszy powód takiego stanu to niewielka wiedza na temat korzyści tej formy zatrudnienia. Ponad jedna czwarta badanych, niekorzystających z telepracy, nigdy nawet o tym nie pomyślała. Większość myśli, że nie pasuje to do ich profilu zatrudnienia.
Tyle że bez zmiany tego podejścia firmom będzie coraz trudniej znaleźć dobrych pracowników. Badania globalnego giganta branży IT firmy Cisco wykazały, że młodzi pracownicy cenią sobie otwarte, innowacyjne środowisko, w którym można swobodnie korzystać z mediów społecznościowych i różnych urządzeń oraz pracować zdalnie zgodnie ze swoim stylem życia. I dla takich zalet gotowi są zaakceptować niższe zarobki. Stawia na to co trzeci badany dziś student lub młody pracownik w wieku poniżej 30 lat.
Kluczową rolę odgrywają tu mobilne urządzenia na czele ze smartfonami i tabletami. Jedna trzecia wszystkich pracowników używa co najmniej trzech urządzeń do pracy, czyli smartfonu, tabletu i laptopa. Poza tym aż 71 proc. badanych uważa, że powinno być dozwolone używanie urządzeń dostarczonych przez firmę również do celów prywatnych ze względu na mieszanie się komunikacji prywatnej i służbowej w codziennym życiu.
A tak uzbrojony w nowe technologie pracownik, mogący napisać służbowego mejla z dowolnego miejsca, widzi coraz mniejszy sens, by codziennie rano meldować się w pracy i odbić kartę. Jak wykazało badanie Cisco, aż siedmiu na dziesięciu zarówno studentów, jak i pracowników uważa, że regularna obecność w biurze nie jest konieczna.