Grecy są o krok od otrzymania drugiego pakietu pomocowego, po tym jak w parlamencie przegłosowano w niedzielę nowy program oszczędnościowy. Kluczowa będzie środa, na kiedy to jest zaplanowane spotkanie Eurogrupy, gdzie ma zapaść decyzja o tym, czy Atenom zostanie przyznany drugi pakiet pomocowy. To wyraźnie poprawiło nastroje na rynku walutowym, gdzie na wartości znów zyskują waluty postrzegane jako bardziej ryzykowne. Czy to jest oznacza, że mieliśmy jedynie do czynienia z niewielką korektą? O tym przekonamy się jeszcze w tym tygodniu.
Nastroje w piątek uległy znacznemu pogorszeniu na co złożyło się klika czynników. Po pierwsze silny trend, z jakim mieliśmy do czynienia w ostatnich tygodniach, nie został przełamany silniejszym ruchem korekcyjnym. Po drugie rozczarowały dane z USA na temat indeksu Uniwersytetu Michigan, który spadł w lutym do poziomu 72,5pkt. Po trzecie rynki nerwowo zareagowały na wypowiedź przywódcy jednej z partii koalicyjnych w Grecji. Oliwy do ognia dolała również agencja S&P obniżając ratingi 34 włoskich banków. Zachowanie rynków na początku dzisiejszej sesji wskazuje, że znów oddaliły się obawy o sytuację w strefie euro. Prawdę o kondycji europejskiej gospodarki powiedzą jednak dane makroekonomiczne publikowane w tym tygodniu. Przede wszystkim na uwagę zasługują dane z Niemiec odnośnie indeksu instytutu ZEW oraz PKB za IV kwartał. O nastrojach za oceanem zdecydują wskaźniki aktywności w rejonie Nowego Jorku oraz Filadelfii. Z kolei dla Polski kluczowe będą dane na temat produkcji przemysłowej, które poznamy w ten piątek.

Na chwilę obecną eurodolar zniwelował już prawie całość piątkowych spadków. Para znów handlowana jest w rejonie 1,32660-1,32880. W dalszym ciągu znajdujemy się powyżej linii trendu wzrostowego, co skutecznie ogranicza drogę do dalszej przeceny euro. Długo oczekiwana korekta na złotym też miała dość ograniczony zasięg, co po tak silnej aprecjacji złotego w ostatnim czasie rodzi oczekiwania na większe odreagowanie. To zależy jednak od rozwoju sytuacji na rynkach globalnych.

EURPLN

Wykresy o dłuższym interwale czasowym w dalszym ciągu wskazują na wyprzedanie rynku. EURPLN na wykresie 8h znajduje się poniżej dolnego ograniczenia chmury ichimoku, które wyznacza opór w rejonie 4,2350. Jak na razie wsparcie w okolicy 4,18 zostało utrzymane. Dopóki pozostajemy powyżej poziomu 4,15 , widzimy szansę na rozszerzenie zapoczątkowanego w piątek ruchu korekcyjnego.

Reklama

EURUSD

EURUSD nie przetestował linii trendu wzrostowego i powrócił w okolice 1,3280 dziś rano. Para dość szybko zniwelowała piątkowe spadki. Dopiero ponowne zejście poniżej poziomu 1,3200 będzie symptomem do chęci kontynuacji korekty. Strefa oporu rozciąga się od poziomu 1,3280 do 1,3320. Najbliższe wsparcie znajduje się na poziomie 1,3220.

GBPUSD

GBPUSD zrealizował minimalny zasięg ruchu korekcyjnego w rejon 1,5730. Jak na razie formacja objęcie bessy na wykresie dziennym skutecznie będzie ograniczała dalsze wzrosty. Najbliższy opór znajduje się w rejonie 1,5850.

AUDUSD

Obcięcie przez RBA prognoz dotyczących wzrostu gospodarczego było symptomem do wyłamania się dołem z kanału wzrostowego. Podczas dzisiejszej sesji para zdołała odrobić część strat i zbliżyła się do oporu w postaci przełamanego dolnego ograniczenia kanału spadkowego na poziomie 1,0780. Dopóki pozostajemy poniżej tego poziomu możliwy jest powrót do spadków.