Na rynku walutowym nastąpiło wyraźne umocnienie dolara amerykańskiego i jena japońskiego. Na rynku długu zauważalny był wzrost rentowności obligacji hiszpańskich, włoskich i greckich. Negatywny wpływ na rynki miał mniej gołębi komunikat FOMC, a także marne szanse na kolejną rundę ilościowego luzowania polityki monetarnej. Z kolei w swoim wystąpieniu Mario Draghi zwracał uwagę na ryzyko utrzymania się inflacji powyżej celu w ciągu roku, a także nienajlepszą koniunkturę w całej strefie euro. Szef ECB przyznał również, że jest zbyt wcześnie na ocenę wpływu programu LTRO na gospodarkę, a także mówienie o tzw. strategii wyjścia. Wiele czynników, zarówno technicznych i fundamentalnych, przemawia za kontynuacją ruchu spadkowego na eurodolarze w średnim terminie, jednak popołudniu może nastąpić odreagowanie silnej przeceny euro w oczekiwaniu na publikację raportu z amerykańskiego rynku pracy.

Rynki zaniepokoiły wczorajsze słabsze dane na temat zamówień w niemieckim przemyśle w lutym, tak więc uwagę powinna przykuwać publikacja dzisiejszych danych na temat produkcji przemysłowej w Niemczech. Jeśli dane okażą się również słabsze, to wzrosną obawy o to, że ‘motor Europy’ spowolnia. Oprócz tego mamy decyzję Banku Anglii w sprawie stóp procentowych. Na kwietniowym posiedzeniu BoE nie jest oczekiwana jednak zmiana polityki monetarnej. Zatem najprawdopodobniej bank pozostawi stopę referencyjną na poziomie 0,5%, a także nie rozszerzy programu skupu aktywów z obecnych 325mld GBP.

Na rynku krajowym decyzja Rady Polityki Pieniężnej była zgodna z konsensusem rynkowym, który zakładał utrzymanie stóp procentowych na poziomie 4,5%. Komunikat był jastrzębi- Rada jest gotowa do dalszego zacieśniania polityki monetarnej o ile gospodarka nie zwolni. Wciąż utrzymują się obawy o to, że inflacja w najbliższym czasie w dalszym ciągu będzie utrzymywała się powyżej celu inflacyjnego na poziomie 2,5%. Stanowisko RPP ograniczyło ryzyko większego osłabienia złotego, jednak ryzyko dalszej deprecjacji związane przede wszystkim z pogorszeniem się nastrojów na rynkach globalnych jest dość duże. Zarówno USDPLN, jak i EURPLN znajdują się jak na razie w szerszym przedziale wahań. Wybicie z zakresu konsolidacji powinno nadać kierunek do dalszego ruchu na złotym w średnim terminie.

EURPLN

Reklama

Sytuacja na eurozłotym pozostaje stabilna. Para znajduje się w szerszym zakresie wahań. Najbliższe wsparcie to poziom 4,1240, natomiast opór wyznacza dolne ograniczenie chmury ichimoku na wykresie dziennym na poziomie 4,1720. Z uwagi na okres świąteczny płynność będzie mniejsza.

EURUSD

Notowania EURUSD nie zdołały naruszyć w dniu wczorajszym okolic 1,3100, jednak znalazły się poniżej 100-okresowej średniej na wykresie dziennym. Ewentualne przełamanie poziomu 1,3100 przyczyni się do pogłębienia spadków w rejon 1,3048, gdzie wsparcie wyznacza 50% zniesienie Fibo całości fali wzrostowej zapoczątkowanej w tym roku.

GBPUSD

Zgodnie z oczekiwaniami spadki na GBPUSD kontynuowane były w rejon 1,5830 (50% zniesienia Fibo). Na wykresie dziennym w tym rejonie powstała formacja młota, jednak biorąc pod uwagę słabszy sentyment na rynkach, formacja ta będzie najprawdopodobniej zanegowana, co przyczyni się do pogłębienia spadków w rejon 1,5700.

USDCAD

USDCAD nadal handlowany jest w zakresie wahań, jednak coraz bliżej górnego ograniczenia. Dziś poznamy dane z kanadyjskiego rynku pracy oraz indeks aktywności Ivey PMI. Słabsze dane z Kanady będą wsparciem do kontynuacji wzrostów w rejon 1,0020, gdzie wypada najbliższy opór. Najbliższe wsparcie to poziom 0,9940.