W Londynie indeks FTSE 100 na otwarciu odnotował spadek o 0,99 proc. Francuski CAC 40 spadł aż o 1,49 proc., podczas gdy niemiecki indeks DAX spadł o 1,18 proc. Indeks węgierskiej giełdy spadł na otwarciu już tylko o 0,04 proc.

Na warszawskiej giełdzie spadki nie były już tak gwałtowne. Indeks największych spółek WIG 20 spadł na otwarciu sesji o 0,48 proc. i wyniósł 2252,50 pkt., a ogółem WIG zanotował spadek o 0,33 proc. i wyniósł 40666,38 pkt.

Ten kierunek zmian związany jest przede wszystkim ze słabszymi niż tego oczekiwano danymi odnośnie rynku pracy w Stanach Zjednoczonych. Mimo że stopa bezrobocia liczonego z miesiąca na miesiąc spadła, wzrost zatrudnienia w rolnictwie był dużo niższy niż się spodziewano.

„Cieniem na nastrojach kładły się też opublikowane wczoraj dane o inflacji w Chinach,” komentuje Marcin Kiepas, analityk X-Trade Brokers. „Za sprawą cen żywności przyspieszyła ona w marcu do 3,6% R/R z 3,2% R/R w lutym, podczas gdy rynkowy konsensus kształtował się na poziomie 3,3% R/R. Wprawdzie rynek traktuje ten wzrost jak chwilowy, ale jednoczenie takie dane zmniejszają przestrzeń do luzowania polityki pieniężnej przez Ludowy Bank Chin. To jak duże są szanse na takie luzowanie będzie można ocenić jeszcze lepiej w piątek, gdy zostaną opublikowane dane o chińskim PKB za I kwartał 2012 roku, a także marcowe dane o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej.”

Reklama