"Poświąteczny wtorek przyniósł eskalację negatywnych emocji na rynkach, ale tym razem zostały one skierowane w stronę rynków wschodzących – solidarnie traciły dzisiaj brazylijski real, indyjska rupia i pozostałe waluty wraz z naszym złotym – słabość była widoczna też na rynku surowców – w dół poszły notowania miedzi, które są uznawane za dość dobry barometr globalnej koniunktury. Inwestorzy zignorowali tym samym lepsze dane nt. nadwyżki handlowej w Chinach" - powiedział analityk DM BOŚ, Marek Rogalski.

W jego ocenie rynkom wschodzącym nie pomagają także złe wieści napływające z zagrożonych gospodarek Europy - Grecji i Hiszpanii.

We wtorek, ok. godz. 17:45 jedno euro kosztowało 4,1993 zł, a dolar 3,2110 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,3082.