Pikieta zgromadziła kilkaset osób ze sztandarami, trąbkami i gwizdkami. Co chwila wybuchają petardy. "Emerytalna ustawa sejmowa to wasza hańba narodowa" - można przeczytać na jednym z transparentów.

Pod hasłem "Nie dla pracy aż do śmierci" manifestują związkowcy z OPZZ, Związku Zawodowego Górników w Polsce i Związku Zawodowego Ratowników Górniczych oraz przedstawiciele Partii Kobiet. Zaproszonemu na kongres prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu chcą wręczyć petycję, w której apelują o niepodpisywanie uchwalonej w ubiegłym tygodniu przez Sejm ustawy emerytalnej. Uczestnicy zarzucają rządowi brak konsultacji społecznych.

"Myślę, że pan prezydent nie jest na usługach Platformy Obywatelskiej i rozważy nasze argumenty, że podpisanie tej ustawy jest kolejnym krokiem Polski w tył w strukturze Unii Europejskiej" - powiedział PAP Andrzej Chwiluk, szef Związku Zawodowego Górników.

Dodał, że związkowcy oczekują jednoznaczniej decyzji - odmowy podpisania ustawy. "Skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego byłoby jedynie politycznym wybiegiem" - ocenił.

Reklama

Manifestacja zgromadziła też grupę osób uważających się za pokrzywdzonych prze ZUS. "Przyszliśmy tutaj, aby w tym kraju prawo znaczyło prawo, że jeśli urzędnik podejmuje decyzję, to jest ona wiążąca i ostateczna i żeby nie cofało się prawo wstecz" - powiedział Bogdan Pietrzyca, taksówkarz z Zabrza.