"Przyjmując pakt fiskalny pokonaliśmy spory odcinek drogi w kierunku wzmocnienia dyscypliny budżetowej. Ale - mówię to w imieniu całego rządu - możemy pójść jeszcze dalej, ustanawiając na płaszczyźnie europejskiej prawdziwe uprawnienia do interwencji w narodowe budżety, gdy uzgodnione kryteria stabilności i wzrostu nie są dotrzymywane" - powiedziała Merkel, przedstawiając w Bundestagu informację rządu przed szczytem UE, który rozpocznie się w czwartek po południu.

Jej zdaniem kompetencje do takiej wzmocnionej kontroli nad budżetami narodowymi mógłby mieć komisarz UE ds. walutowych, co zaproponował kilka dni temu niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble.

Merkel dodała, że niestety wiele państw UE nie jest gotowych do zaakceptowania tej propozycji. "Ale nie oznacza to, że nie będziemy o to zabiegać" - powiedziała.

Niemiecka kanclerz ponownie odrzuciła też propozycję uwspólnotowienia długów państw strefy euro np. w formie euroobligacji. Jej zdaniem pomysły takie to "ekonomicznie zła droga".

Reklama

Merkel przestrzegła również przed pośpiechem w pracach nad utworzeniem wspólnego nadzoru bankowego w UE. "Jakość jest ważniejsza niż tempo prac" - powiedziała kanclerz.