GPW na lekkim minusie

Indeks WIG 20 na otwarciu wyniósł 2459,51 pkt., co oznacza spadek o 0,08 proc.

„Giełdy w Europie znaczną część spadku S&P zdyskontowały już wczoraj. Jeśli oczekiwania na zakończenie przeceny na Wall Street okażą się trafione, to powinniśmy zobaczyć dziś znacznie spokojniejszą sesję. Więcej emocji może pojawić się w piątek, gdy publikowane będą oficjalne dane z amerykańskiego rynku pracy” – komentuje Emil Szweda z Open Finance.

Jak wyjaśnia analityk, w ostatnich dniach marsz na WIG20 został powstrzymany, co można powiązać np. ze wzrostową korektą złotego (wcześniej osłabienie naszej waluty wspierało trend wzrostowy na GPW). Warto też pamiętać, że wzrost został zatrzymany na górnym ograniczeniu luki bessy, która pojawiła się na wykresie w połowie marca. Ruch powrotny po domknięciu luki jest bardzo częstym zjawiskiem. Trzy ostatnie sesje możemy potraktować jako „przegrupowanie sił” przed ponowieniem próby wzrostu. Na dłuższą metę wyraźna różnica w zachowaniu naszego parkietu (ale nie tylko – również BUX płynie pod prąd) wobec rynków zachodnich może wcale nie okazać się opłacalna, bo łatkę odmieńca wcale nie łatwo zedrzeć.

Spadki zanotowały także giełdy w Azji. Japoński indeks Nikkei na zamknięciu czwartkowej sesji zniżkował o 0,85 proc. Jeszcze głębszą korektę zaliczyły rynki w Chinach, gdzie indeks giełdy w Shanzhen spadł o 1,36 proc., wskaźnik Shanghai SE Comp. o 1,12 proc., a indeks giełdy w Hongkongu o 1,05 proc.