GPW na lekkim plusie. Inwestorzy patrzą na Chiny i Wall Street

WIG 20 na otwarciu wyniósł 2239,58 pkt., co oznacza wzrost o 0,27 proc.

„W poniedziałek rano obawy o crecit crunch w Chinach odżyły na nowo, po tym jak bank centralny przyznał, że banki komercyjne potrzebują dodatkowych środków. Indeks giełdy w Szanghaju spadł o 5 proc. na kwadrans przed końcem notowań. W tym samym czasie Hang Seng stracił 2,3 proc. Po 1,3 proc. traciły także Nikkei i Kospi” – komentuje Roman Przasnyski z Open Finance.

Jak dodaje analityk, na notowania w Europie wpływać będą i nadzieje na odbicie związane z zachowaniem Wall Street w piątek i obawy dotyczące rozwoju sytuacji w Chinach. Ponieważ kontrakty na S&P wskazują na znaczny spadek indeksu, początkowo górą mogą być pesymiści. Jednak po kilku dniach przeceny, wskaźniki techniczne wskazują na zbyt dużą jej dynamikę.

„Zwłaszcza w przypadku WIG20, który w ciągu trzech sesji znalazł się najniżej od sierpnia zeszłego roku, a jeszcze przed tygodniem myśl o ataku na tegoroczne szczyty nie była nikomu obca. Niestety, na tygodniowym wykresie (WIG20 stracił 9,9 proc. w zeszłym tygodniu) indeks potwierdził słabość przy wysokim wolumenie. Ewentualne odbicie może mieć więc tylko chwilowe znaczenie” – tłumaczy Przasnyski.