Przy tym jedne produkty podrożeją, a inne potanieją. Według prof. Świetlik ciasta (piernik, makowiec i keks) zarówno kupione w sklepie, jak i pieczone w domu, nie powinny nas kosztować więcej, bo choć mąka i bakalie zdrożały, to jednocześnie tańsze są jajka, cukier, margaryny i oleje. Droższe będą kluski z makiem czy kutia ze względu na wzrost cen maku i mąki. Pierożki z kapustą i grzybami oraz barszcz czerwony też będą droższe. Ale mniej zapłacimy za karpie i śledzie. Analizowane ceny są z końca października, ale według prof. Świetlik, do końca grudnia, na wzór sytuacji z lat ubiegłych, nie powinny ulec istotnym zmianom.

>>> Czytaj też: Ceny żywności: Handlowcy konkurują ceną mięsa i makaronów