Zainteresowanie Arktyką będzie wzrastać przede wszystkim ze względu na jej bogactwa naturalne - uważa Piotr Woźniak. Były wiceminister środowiska i główny geolog kraju jest zwolennikiem odkrywania i używania zasobów naturalnych oczywiście - jak podkreśla - w sposób bezpieczny i z zastosowaniem właściwych technik. „Pokrywa lodowa troszkę się cofnęła, przynajmniej w niektórych miejscach, w związku z czym możliwości penetracji na obszarze morskim bardzo się zwiększyły. Natomiast tam nigdy nie prowadzono na większą skalę wydobycia chociaż złoża - te, które są udokumentowane - wyglądają bardzo obiecująco. Ja nie jestem zwolennikiem zamykania obszarów arktycznych kompletnie dla wszelkiej działalności, natomiast, że to trzeba robić w sposób świadomy to jak najbardziej tak” - tłumaczy Piotr Woźniak.

>>> Czytaj też: Gazprom rozpoczął wydobycie ropy w Arktyce

Tego zainteresowania Arktyką obawiają się ekolodzy. Greenpeace ostrzega, że wydobycie ropy z podmorskich złóż w Arktyce grozi skażeniem środowiska, podobnym do wycieku ropy z platformy BP w Zatoce Meksykańskiej w 2010 roku. „Jeżeli doszłoby do wycieku ropy - bardzo prawdopodobnego w tych niebezpiecznych, arktycznych warunkach, gdzie pływają góry lodowe, są ogromne sztormy, temperatury rzędu minus 70 stopni degradacji uległby cały tamtejszy ekosystem. Rosyjscy analitycy obliczyli, że skażeniu uległoby 140 tysięcy kilometrów kwadratowych morza, to jest obszar wielkości Irlandii i dwa tysiące kilometrów wybrzeża” - argumentuje rzecznik organizacji Jacek Winiarski.

Ostatnio o Arktyce stało się głośno za sprawą akcji i aresztowania 30 ekologów z Greenpeace, którzy chcieli wejść na platformę wiertniczą Gazpromu na Morzu Barentsa. W ten sposób protestowali przeciwko wydobyciu ropy w Arktyce. Ostatecznym celem ekologów jest utworzenie na tych terenach rezerwatu przyrody - miejsca objętego zakazem komercyjnej działalności, w tym wydobycia zasobów i przemysłowego rybołówstwa. Działacze Greenpeace podkreślają, że pod apelem do ONZ w tej sprawie podpisało się już prawie 5 mln ludzi z całego świata.

Reklama

>>> Czytaj też: Putin: Rosja wzmocni obecność wojskową w Arktyce