Zasiłek nosi oficjalnie nazwę "dla poszukujących pracy", a żaden przedsiębiorca nie da przecież posady tak niedouczonym kandydatom - twierdzi rzeczniczka partii do spraw zatrudnienia Rachel Reeves. Jeśli labourzyści powrócą do władzy po wyborach w 2015 roku, zmuszą ich wszystkich do uzupełnienia wykształcenia zanim otrzymają zasiłek dla bezrobotnych. Już w grudniu labourzyści zaostrzyli też podejście do przybyszów z Unii Europejskiej, twierdząc, że muszą się wykazać konkretnym powodem pobytu na Wyspach, aby dostać zasiłek dla bezrobotnych.

Tymczasem konserwatyści wprowadzili sprawdzian z języka angielskiego dla imigrantów starających się o taki zasiłek i wycofali tłumaczy z biur pośrednictwa pracy. Wprowadzili też sto dodatkowych pytań kwalifikacyjnych w tak zwanym teście na rezydencję. A od kwietnia zamierzają odebrać dodatek mieszkaniowy tym obywatelom Unii, którzy po przybyciu nie podejmą zatrudnienia, tylko starania o uzyskanie zasiłku.

>>> Polecamy dziś również:

Rząsa: Oto główny powód, dla którego utalentowani Polacy emigrują z Polski

Reklama

Dlaczego lepiej żyć na Wyspach niż w Polsce? Oto realia polskich imigrantów