Rosyjski minister przekonuje, że Ukraina może wybrać swoją własną drogę rozwoju. Ale jeśli podpisze umowę z Unią Europejską, to nie będzie już mogła liczyć na preferencyjne warunki współpracy gospodarczej z Rosją.

Uljukajew tłumaczy, że byłoby to zagrożeniem dla rosyjskiego rynku, który mógłby zostać zalany przez towary z Europy. Ukraina korzysta bowiem z udogodnień handlowych w ramach Wspólnoty Niepodległych Państw. Zdaniem ministra tych dwóch spraw nie da się pogodzić.

Uljukajew dodaje jednak, że Rosja jest gotowa do trójstronnych rozmów z Ukrainą i Unią Europejską na temat przyszłej współpracy gospodarczej.

>>> Ukraina potrzebuje 35 mld dol. pomocy. Zrzuci się także Polska

Reklama