Przemówienie prezydenta wielokrotnie przerywane było brawami. Zebrani wstali z miejsc na zapewnienie Poroszenki, że Ukraina nie godzi się z aneksją Krymu. - Półwysep był, jest i będzie ukraiński - powiedział. Jak mówił prezydent, podczas wczorajszych obchodów 70. rocznicy inwazji aliantów w Normandii przypomniał "kierownictwu Rosji", że Krym jest własnością Ukrainy. Poroszenko stwierdził, że w kwestii półwyspu nie powinno być żadnych kompromisów. - Rozpoczynam swoją pracę od propozycji pokoju. Po pierwsze, gwarantuję niepociągnięcie do odpowiedzialności karnej wszystkich tych, którzy nie mają na swoich rękach krwi ukraińskich żołnierzy i którzy nie finansowali terrorystów. Po drugie, kontrolowany korytarz dla rosyjskich najemników, którzy chcą powrotu do domu -powiedział. Nowy ukraiński prezydent uważa, że Ukraina powinna podpisać nowe porozumienie o gwarancjach bezpieczeństwa. Zastąpiłoby ono obecne.

Na jego prośbę minutą ciszy uczczono ofiary śmiertelne ostatnich miesięcy na Ukrainie. - Nie chcę wojny, nie pragnę zemsty, choć mam przed oczami ogromne ofiary, które złożył naród ukraiński - podkreślił.

Decentralizacja władzy na rzecz regionów i gwarancje dla ludności na wschodzie by realizowane było ich prawo do używania rosyjskiego języka. Taką obietnicę złożył nowy prezydent. Zapewnił, że język ukraiński pozostanie jedynym oficjalnym językiem na Ukrainie, ale państwo zagwarantuje rozwój rosyjskiego i innych języków mniejszości narodowych.

>>> Czytaj również: McCain: Rosja to nie kraj, to mafijna stacja benzynowa

Reklama

Zwycięzca wyborów z 25 maja mówił, że Ukraina pozostanie państwem unitarnym, jednak jeszcze w tym roku rozpocznie się proces decentralizacji państwa. - Marzenia o federalizacji kraju nie mają podstaw na Ukrainie - powiedział. Dodał, że "nikt nie będzie bronił Ukrainy, dopóki Ukraina nie nauczy się bronić samodzielnie". Podkreślał, że wszyscy obywatele chcą żyć w systemie, który gwarantuje swobody polityczne. Dlatego "demokracja europejska" jest najlepszym rozwiązaniem w Kijowie.

Kijów "nie ma prawa" zwlekać z podpisaniem części gospodarczej umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską - usłyszeli też zgromadzeni. Zapowiedział kontynuowanie europejskiej drogi dla Ukrainy i dążenie do pełnego członkostwa .

Prezydent mówił również, że państwo musi zadbać o godną płacę i pracę dla obywateli. - Prezydent powinien zapewnić warunki dla innowacyjnej gospodarki - mówił. Poroszenko zapowiedział, że będzie walczył ze zjawiskiem korupcji w państwie. Przypomniał również, że konieczne jest przeprowadzenie przedterminowych wyborów parlamentarnych.

Petro Poroszenko, nazywany "królem czekolady" ze względu na prowadzone wcześniej interesy, w ostatnich wyborach uzyskał blisko 55-procentowe poparcie i wygrał już w pierwszej turze wyborów.

Poroszenko przejął władzę od p.o. prezydenta Ołeksandra Turczynowa.

>>> Polecamy: Dostawy rewersowe wykluczone. Putin chce izolacji energetycznej Ukrainy