To trzecia osoba, która w aferze taśmowej będzie miała status osoby pokrzywdzonej - powiedziała IAR rzeczniczka prokuratury Okręgowej Warszawa - Praga Renata Mazur. Pozostałe osoby, które zostały podsłuchane, nie złożyły takich zawiadomień.

Prokurator Mazur nie chciała mówić o szczegółach śledztwa, powiedziała jedynie, że prowadzone są kolejne czynności.

Jutro rano do prokuratury ma się stawić redaktor naczelny Tygodnika "Wprost" Sylwester Latkowski. Informację tę potwierdził IAR mecenas pełnomocnik pisma mecenas Jacek Kondracki.

Po opublikowaniu nagrań przed Wprost Bloomberg nazwał Marka Belkę najgorszym szef banku centralnego w Europie. Czytaj cały artykuł tutaj.

Reklama

Polecamy: Sienkiewicz i Belka stroszyli piórka. Wywiad z Jackiem Rostowskim

Rostowski: podsłuchy to efekt przestępstwa

"Nie będę nikogo przepraszać za to, co mówiłem w trakcie nagranej rozmowy" - oświadczył w Sopocie Jacek Rostowski.

Były minister finansów, który bierze udział w Europejskim Kongresie Finansowym, pytany o taśmy ze spotkania z Radosławem Sikorskim podkreślił, że są one efektem przestępstwa. Były one rozpowszechniane, również - jego zdaniem - na skutek przestępstwa. Rostowski zapewnił, że złoży w tej sprawie wniosek do prokuratury.

"Jakkolwiek, by komukolwiek mogło być przykro na skutek usłyszenia tej rozmowy, to osoby, które są odpowiedzialne za to popełniły przestępstwo. Osoby, które powinny przeprosić wszystkich, to są ci, którzy popełnili przestępstwa" - mówił Rostowski.

W trakcie nagranej rozmowy z Radosławem Sikorskim Jacek Rostowski miał nazwać nową europosłankę Platformy Obywatelskiej Danutę Huebner "starą komuszką".